Sprawa analizowana teraz będzie przez gryfińską prokuraturę. Burmistrz Henryk Piłat zgłosił tydzień temu sprawę do organów ścigania.
Stanowisko władz
Władze gminy nieoficjalnie potwierdzają autentyczność pisma. Interpretują je jako wewnętrzną korespondencję Urzędu Miasta i Gminy Gryfino. Tam było zlecenie dla pracownika, który miał sprawą się zająć i wydać stosowne pozwolenie, a takie nie zostało wydane.
Stanowisko byłego senatora
Dla byłego senatora Jana Olecha sprawa jest poważna. Wywiezienie be pozwolenia 1000 ton kruszywa wiązałaby się z poważnymi konsekwencjami. Senator twierdzi, że miał przyzwolenie burmistrza na zabranie kruszywa i uzyskał je podczas rozmowy w UMiG. Kolejny dowód Olecha to wewnętrzne pismo (w załączniku) UMiG.
Nieoficjalnie mówi się, że pismo miała przekazać osoba związana w UMiG z finansami. Sprawą otwartą zostaje czy owa korespondencja pozwalała na wywiezienie 1000 ton kruszywa.
Pismo Jana Olecha w fotogalerii.









Napisz komentarz
Komentarze