Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
wtorek, 16 grudnia 2025 18:48
Reklama
Reklama
Reklama

Karetka przyjechała za późno. Śmierć na skateparku.

Zmarł straszy mężczyzna, który zasłabł przy gryfińskim skateparku. Prokuratura badać teraz będzie, czy jedną z przyczyn była niemożność dojazdu do obiektu znajdującego się na terenie boisk przy ul. Sportowej w Gryfinie. Karetka najpierw nadjechała od ulicy Sportowej, ale nie mogła przejechać przez zamknięta bramę…
Karetka przyjechała za późno. Śmierć na skateparku.

 -Karetka nie mogła się dostać na teren obiektu i musiała jechać dookoła, a tu liczyła się każda sekunda – mówi świadek zdarzenia. Około 60-letni mężczyzna zmarł pomimo reanimacji. Bardzo rozpaczała jego wnuczka – opowiada świadek.

Do tragicznego zdarzenia doszło w niedzielę po południu, 25 maja. Dziadek z wnuczką przyjechali rowerem prawdopodobnie skorzystać ze skateparku. Nagle mężczyzna upadł. Był nieprzytomny. Wtedy obok w barze miał miejsce uroczysty obiad. Przebywał  tam Łukasz Kamiński, który jest ratownikiem WOPR. Szybko podjął akcję udzielania pierwszej pomocy. Służbom ratowniczym, które musiały szukać innej drogi dojazdu, nie udało się uratować mężczyzny.
Prawdopodobną przyczyną śmierci był atak serca. Czy tak było na pewno, wykazać ma sekcja zwłok, którą zleciła prokuratura.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama