Niby jest rzecznik, a jakby go nie było
Publiczne pieniądze idą na stanowisko rzecznika policji. Jednak czasami trudno zobaczyć efekty jego pracy. Na stronie internetowej gryfińskiej policji nowy artykuł publikowany jest co kilka-kilkanaście dni. Jak się coś pojawi, to często przepisane jest z wojewódzkiej strony policji. „Góra” kazała zainstalować nową stronę, ale statystyki nie ma kto uzupełniać. Rzecznik telefonów nie chce odbierać. Na maile odpowiada po kilku dniach, ale i tak nie na wszystkie. Czy publiczne pieniądze wydawane są dobrze i to przez instytucję, która powinna być wzorem?
20.05.2016 10:00
40