To co mogło być zrobione w ciągu kilku dni, trwało wiele miesięcy i zamykało niepełnosprawnej kobiecie drogę wyjścia z domu przez tak długi czas.
- Bardzo się cieszę, że zaczęto wreszcie robić ten podjazd. Jednak naprawdę uwierzę, jak będę mogła odetchnąć wolnym, świeżym powietrzem, pojechać wreszcie z córką Moniką do sklepu, na rehabilitację, zacząć żyć normalnie - opowiada nam Iwona Szydlińska.
W tym małym mieszkanku był zamknięty cały jej świat. Do niedawna pani Iwona pracowała w Urzędzie Miasta i Gminy w Gryfinie. Niestety, choroba pokrzyżowała jej plany zawodowe.
Niektórzy skomentują dzisiejszą budowę podjazdu słowami: lepiej późno niż wcale. Tylko że w tym przypadku słowo „wcale” nie miało i nie ma prawa nigdy zaistnieć.
TWS
Sytuacją pani Iwony, która tak długo nie mogła doczekać się spełnienia swoich próśb dotyczących zbudowania podjazdu pod balkonem na parterze, zainteresowała się także TVP Szczecin. Zapraszamy do obejrzenia interwencyjnego programu „Wokół nas” w piątek, 21 lipca 2017 r. o godz. 21.50.
Napisz komentarz
Komentarze