Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 3 maja 2024 06:49
Reklama
News will be here
Reklama

Żadna z obietnic w temacie "administracja" nie została spełniona przez burmistrza - uważa grupa przyjaciół i znajomych

Choć pogoda podczas minionego weekendu była w kratkę, spotkaliśmy się, żeby przeanalizować kolejne przedwyborcze deklaracje obecnego burmistrza. Tym razem przyjrzeliśmy się obietnicom z tematu ADMINISTRACJA. Co zapowiadał cztery lata temu Mieczysław Sawaryn?
Żadna z obietnic w temacie "administracja" nie została spełniona przez burmistrza - uważa grupa przyjaciół i znajomych

Uczynienie z magistratu miejsca przyjaznego i pomagającego mieszkańcom.

Magistrat nie stał się miejscem bardziej przyjaznym niż był – to po prostu nadal jest urząd, w którym zwykły mieszkaniec nie zawsze czuje się dobrze. Nie wiemy z czego to wynika, bo wśród gryfińskich urzędników mamy znajomych, o których możemy dużo dobrego powiedzieć. Po dyskusji oceniliśmy realizację tej obietnicy na „plus-minus”, choć w ocenie kierownictwa urzędu w tym temacie zdecydowanie wpisujemy „minus”.

 

Zmniejszenie kosztów funkcjonowania kierownictwa urzędu, likwidacja stanowisk doradców.

Kratka pusta. Wielu z nas liczyło, że to zmniejszenie kosztów będzie polegało głównie na tym, że burmistrz powoła jednego zastępcę, a nie dwóch – przecież tylko z jednym występował przed wyborami. Nie ma doradców, za to pojawiły się zupełnie nowe stanowiska urzędnicze. Żeby wszystkim zapewnić miejsce do pracy, wynajęto nawet pomieszczenia w niedalekim budynku banku.

 

Wprowadzenie jasnego przydziału nagród i premii, ograniczenie wydatków reprezentacyjnych.

Z jednej strony opracowuje się regulaminy i zasady przyznawania nagród i premii, z drugiej natomiast stosuje się taką praktykę, że czasami o nagrodach ludzie dowiadują się przypadkiem. Tak było np. z nagrodami dla kierownictwa PUK, o sprawie szeroko dyskutowali niedawno na igryfino internauci. Krytycznie odnosimy się do niektórych nieuzasadnionych wydatków związanych z wyjazdami np. do Gruzji, czy do Raciechowic, o których cicho było na oficjalnych stronach Gryfina. Jesteśmy za współpracą z partnerskimi miastami, ale całość powinna tu być klarowna, a w kilku przypadkach nie była. Generalnie – kratka pusta.

 

Wprowadzenie jasnych zasad awansu urzędniczego.

Wprowadzenie regulaminów to nie to samo co trzymanie się tych zasad w praktyce. Tu też kratka pusta. O kilku głośnych przypadkach braku jasnych zasad w tym temacie było również na igryfino.

 

Dostosowanie godzin pracy urzędu do potrzeb mieszkańców.

Takiego dostosowania nie było. Wprowadzenie od sierpnia tego roku zasady, że w każdy pierwszy poniedziałek miesiąca urząd będzie otwarty dla interesantów do godz. 18, to tak zwana musztarda po obiedzie. Burmistrz przypomniał sobie o tej deklaracji tuż przed tegorocznymi wyborami? Kratka pusta.

 

Prowadzenie polityki opartej na zasadach jawności życia publicznego.

Tutaj wszyscy byliśmy zgodni, że jest źle z realizacją tej obietnicy. Mnożą się ostatnio przykłady braku jasnych zasad przy obsadzaniu różnych stanowisk, braku transparentności przy niektórych przetargach, zakończeniu sporu z Dolna Odrą, w komunalnych spółkach coraz większy bałagan, kłody pod nogi przedsiębiorcom (sklep sportowy), wiele kontrowersji wokół nagród dla sportowców, brak rzetelnych informacji na temat czy pijemy wodę ze skażonego terenu czy też nie, upór w budowaniu hali w miejscu boiska mimo wielu głosów sprzeciwu, zrobienie z parku wyrębu drzew, wycięcie róż na cmentarzu radzieckim, zarośnięte chwastami targowisko, brak reakcji na podtopiony od roku budynek w centrum miasta, jakaś dziwna wycieczka edukacyjno-patriotyczna do Warszawy tuż przed wyborami, wiele ważnych decyzji podejmuje się bez społecznych konsultacji, jakieś niejasności w sprawie zdjęć z „orłów nad Driel” na nabrzeżu, a nawet zapowiadanych skoków spadochronowych nie było. Kratka pusta.

 

Jakoś tak smutno nam się zrobiło po tej analizie. Żadna z obietnic w temacie ADMINISTRACJA nie została spełniona, na jedyny plus tutaj zasłużyli niektórzy pracownicy urzędu, których znamy i wiemy, że rzetelnie wykonują swoją pracę, o czym napisaliśmy na początku tego listu. 

Za dużą grupę przyjaciół i znajomych, którym dobro naszej gminy leży na sercu 

Zatroskany mieszkaniec Gryfina



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama