Za symboliczny datek można było spróbować pysznych ciast, pajdy z smalcem, lemoniady, kiełbasy z grilla.
Chętni mogli przejechać się motorem i pojazdem wojskowym, poćwiczyć aerobik, zrobić sobie rodzinne zdjęcie czy poskakać na zamkach dmuchanych albo zapleść warkoczyki. Wieczorem organizatorzy zaplanowali dużo muzyki: dance BlueBox, hip-hopowo Zator oraz klubowe klimaty z RaveOn.
Warto być (impreza trwa do późnych godzin nocnych) i wspomóc chore dziecko, które niebawem przyjdzie na świat.
O Antosiu Glubiaku napisaliśmy tutaj:
i






























Napisz komentarz
Komentarze