Pytanie o tajemniczą podróż (ujawnioną niedawno na naszym portalu) dyrektorowi OSIR zadał na sesji Rafał Guga. Wiceburmistrz Paweł Nikitiński wyjaśnił, że to chodzi o list intencyjny, który może być potem umową. Dokument ten ma otwierać współprace w dziedzinie rolnictwa, ochrony środowiska, infrastruktury sportu, edukacji dzieci i młodzieży.
-Idea jest słuszna. Niedopuszczalne jest jednak to abyśmy nic o tym nie wiedzieli. Jako radni powinniśmy być wcześniej informowani o takich rzeczach – powiedział radny Jacek Kawka.
-Podpisaliśmy list intencyjny, a nie porozumienie – odpowiedział wiceburmistrz Paweł Nikitiński. -Umowa zostanie podpisana po państwa ewentualnej akceptacji – zastrzegł wiceburmistrz.
-Jesteśmy teraz stawiani pod ścianą. Trzeba było konsultować z radą to wcześniej, a gdy jest już list intencyjny, to trudno go będzie ewentualnie odrzucić – stwierdził radny Rafał Guga.
Wiceburmistrz tłumaczył się, że propozycja przyszła w okresie międzysesyjnym i nie było czasu na takie procedowanie.
-Dobrze się rozmawia przy gruzińskim winie - dowcipnie zauważył radny Jacek Kawka.
O pobycie dyrektora OSiR Eugeniusza Kuduka w Gruzji pisaliśmy tutaj:
Napisz komentarz
Komentarze