Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
czwartek, 16 maja 2024 14:55
Reklama

Sesyjny PRL nie tylko w Cedyni, ale i w Trzcińsku-Zdroju

Do niebezpiecznych precedensów dochodzi podczas sesji w Trzcińsku-Zdroju oraz Cedyni. W obu przypadkach przewodniczący rady często nie dopuszczają publiczności do głosu. Tak zrobił na ostatniej sesji Antoni Śliwiński na sesji w Trzcińsku-Zdroju. Pod koniec obrad w punkcie „wolne wnioski i zapytania” udzielał głosu tylko radnym. Nic powiedzieć nie mogli Franciszek Sidorczuk, Aleksandra Zielińska, sołtysi czy inni wyborcy.
-Sesja zakończyła się potwierdzeniem, że do Trzcińska-Zdroju wrócił PRL – kwituje sprawę Franciszek Sidorczuk, którego przewodniczący nie dopuścił do głosu.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama