Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
niedziela, 14 grudnia 2025 10:58
Reklama
Reklama

Chcą rozmawiać o obligacjach

Sesja Rady Miejskiej w Gryfinie ma być 26 września. Jest to tydzień później niż proponował burmistrz Henryk Piłat. Nie ma jeszcze materiałów na sesję, te muszą być przesłane 10 dni przed obradami. -Burmistrz złożył propozycję wcześniejszej sesji, ale za tym nie wpłynęły projekty uchwał, więc prezydium zaproponowało przeniesienie posiedzenia na 26 września. Co dokładnie na sesji będzie, jeszcze nie wiadomo, Oczekujemy na przesłanie przez burmistrza materiałów - mówi nam Mieczysław Sawaryn, przewodniczący Rady Miejskiej w Gryfinie. –Czekamy na poważną rozmowę z burmistrzem dotyczącą oszczędności budżetowych. Wiem, że chciałby on wypuścić obligacje gminne, więc o tym też chcielibyśmy z panem burmistrzem porozmawiać – dodaje przewodniczący.
Spraw na sesję szykuje się tyle, że prawdopodobnie sesja może trwać 2 dni…
 
Inicjatywy mieszkańców i budżet
Wiadomo, że do Rady Miejskiej w Gryfinie wpłynęły pisma mieszkańców Drzenina (sprawa norek) i Radziszewa (sprawa planów zagospodarowania miejscowego dla 3 miejscowości).
-Na rozmowy o budżecie czekamy od stycznia. Burmistrz zadeklarował powołanie komisji do opracowania budżetu. Widać, że wszystko znowu będzie na ostania chwilę – mówi Mieczysław Sawaryn.
 
Co obligacjach sądzi opozycja?
Sprawa obligacji zaskakuje nas i dowiadujemy się o niej przy okazji rozmowy o terminie sesji. Co o wyemitowaniu obligacji przez gminę sądzi przewodniczący Mieczysław Sawaryn?
-Obligacje to jest dalsze zadłużanie gminy na kolejne lata, a tutaj poprawy gospodarczej nie widać. Przymiarki do obligacji były już na ostatniej sesji nadzwyczajnej w lipcu, kiedy to tylnymi drzwiami burmistrz chciał tę sprawę przeforsować. W budżecie nie ma środków finansowych, więc chce się to wykorzystać  do przetrwania kolejnego roku, a nie wypracowuje się żadnych programów oszczędnościowych. Aby rozmawiać o jakichkolwiek dodatkowych pieniądzach, trzeba porozwiązywać problemy. Budżet to nie studnia bez dna! Burmistrz chce zwiększyć zadłużenie i przerzucić to na przyszłe pokolenia. My nie po to jesteśmy w gminie, aby się na takie postępowanie godzić – mówi nam Mieczysław Sawaryn.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama