Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 20 maja 2024 05:50
Reklama

Obchody rocznicy 17 września

Dziś na gryfińskim cmentarzu z okazji upamiętnienia siedemdziesiątej czwartej rocznicy inwazji sowieckiej na Polskę spotkali się kombatanci, władze miasta i powiatu, przedstawiciele stowarzyszeń i zakładów pracy, duchowieństwo i młodzież. Przyszli oddać hołd tym, których już dawno nie ma wśród nas. -Hitler czy Stalin? - nie wiem kto był gorszy. Między nimi stawiam znak równości. Obaj chcieli zniszczyć Polskę. Zaczęli od likwidowania inteligencji – powiedział w swoim dzisiejszym wystąpieniu burmistrz Henryk Piłat.

 Napadli zdradziecko i skrycie. Bez wypowiedzenia wojny. Czerwoną masą uderzyli na nasz niczego niespodziewający się kraj. Dogadali się, uładzili i podzielili Polskę. Skreślili ją z mapy świata. Zabierali naszych i wywozili na „białą śmierć”, na zsyłkę. A oni szli i szli, bez nadziei powrotu. Wyprostowani. A jednak niektórzy wrócili z syberyjskiej ziemi, by zaświadczyć tamtym dniom.

- Niech ten dzisiejszy dzień będzie krzykiem po tych, których straciliśmy i po tym, co straciliśmy  – powiedział ks. Bronisław Kozłowski.
 
Nad cmentarzem słońce. Straż trzymają poczty sztandarowe. Przyszli ci, dla których wspomnienia tamtych dni do końca życia będą „wczorajsze”. Są i ci, dla których to dość odległa historia.
Starosta Wojciech Konarski, Henryk Piłat,  prałat ks. Bronisław Kozłowski mówili o patriotyzmie i o tym, że póki życia starczy wracać  tu będą, a ks. Stanisław Helak dodał modlitwę. Wieczne odpoczywanie racz im dać Panie… Racz dać tym, co  bronili, ale nie zapominaj o wszystkich tych, którzy stracili życie. To nie tylko żołnierze. Nie chcieli ginąć. Wojna kieruje się swoimi okrutnymi prawami. Nie wszyscy „wodzowie wojny” kierują się przyjętymi zasadami. Niektórym obce są obowiązujące reguły i zobowiązania, o  honorze nie wspomnę. To był okrutny czas.
 
Zabrzmiał „Marsz Sybiraków”. Jest w nim jakaś potęga. Pod pomnikami przybywało kwiatów. Płonące znicze rozwiewał wiatr.  Obecni na uroczystości zabrali ze sobą piękne słowa o Ojczyźnie i przeżyli lekcję historii. Wrócą za rok. Może jeszcze wszyscy…
 
TWS

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama