Szkoły zamknięte na dłużej

Kiedy oglądam lekcje na TVP, przygotowane na czas "kwarantanny" dla dzieci, tym bardziej doceniam nauczycieli mojego dziecka i dostrzegam ich kompetencje - bez sprzętu, bez tablic multimedialnych i rzutnika w szkole, są w stanie prowadzić ciekawe lekcje, od czasów 1-3, do teraz (syn jest w szóstej klasie). A TVP? Z takim zapleczem finansowym i po gadkach ministra Piontkowskiego o tym, jak to wspaniale usprzętowiona jest nasza polska szkoła i nauczanie zdalne przebiega bez zarzutu, pokazuje nam studio z lat 90 i nauczycielki, ktore ucząc popełniaja merytoryczne błędy, myląc Austrię z Australią, nie wspominając o ich przebogatej ekspresji....Może wreszcie malkontenci docenią ludzi, z którymi ich "bombelki" spędzają pół dnia w szkole i przestaną nauczycieli obwiniać np.za podstawę programową, którą to nie geograf czy babka od anglika, ale władza ustanawia (jak przeciwko temu strajkowali, to też psy na nich wieszali niektórzy...) czy za... koronswirusa, bo razi ta bezmyślność. Pozdrawiam nauczycieli i normalnych rodziców, ktorych jest więcej, tylko oni zazwyczaj milczą, a może to własnie szkoda. Mój syn juz pracę nauczycieli sprzed czasu korony docenia.

Jako rodzic 7-letniego dziecka pozdrawiam nauczycieli z SP1. Bardzo się starają w obecnej sytuacji. Jest mi wstyd za tych, którzy mają pretensje do kadry nauczycielskiej w tym trudnym czasie - przecież to nie jest wina nauczycieli. Większość nauczycieli jest również rodzicami i Oni też muszą nauczać Swoje dzieci w trybie zdalnym. Pozdrawiam wszystkich i życzę więcej spokoju, I zdrowia :)

Ludzie plujący jadem opamiętajcie się. To nauczyciele spowodowali pandemię? Wszyscy musimy zmierzyć się z problemem i rozumieć się wzajemnie, każdemu jest ciężko i każdy ma swój krzyż do niesienia.pomóż dziecku jak potrafisz,resztę zrobią nauczyciele tylko nikt nie wie kiedy. Życzę wszystkim cierpliwości i zdrowia

Skoro to ma pomóc narodowej kwarantannie to ja też jestem za tym.

sp3 Gryfino brawo, nauka idzie na te warunki super. Nauczyciele bardzo się starają. Lekcje do przerobienia podawane na każdy dzień

Powinni skontrolować jak.odbywaja sie takie nauczanie, u nas w szkole tylko dwóch nauczycieli pracuje a reszta raz na dwa tygodnie zada zadanie domowe, a o jezyku obcym nie wspomne, tragedia.

Akurat w tej szkole (na obrazku ) było dziś ponad 400 dzieciaków...

A kto mi zapłaci za nauczanie w domu pytam się?

To będzie nauka w szkołach w wakacje?

To było do przewidzenia. Biedni rodzice, którzy nagle stali się też nauczycielami!

A kto to wie jak się to rozwinie z ta pandemią.