Grozi mu 30 tys. zł grzywny. Chory na koronawirusa chodził po mieście aż złapała go policja

To po prostu "cham i bydlę" jak mawiał klasyk. Wiedział, że jest chory i ma pozytywny wynik testu. Wiedział, że powinien siedzieć w domu. Morderca świadomie zarażał ludzi w mieście!!! Ujawnić dane - niech ludzie wiedzą, jaki to debil. Jeśli to przedsiębiorca - mamy prawo wiedzieć, żeby z tym chamem nie mieć nic do czynienia.

Do tego Pana: może Pan wygrać z Sanepidem i Policją w sądach. Co do Sanepidu: Obowiązek izolacji w warunkach domowych może zostać nałożony wyłącznie w drodze decyzji; która teraz nie jest wydawana. Czyli nie miał Pan takiego obowiązku. Równolegle do tej argumentacji należy wyrazić wątpliwość przed sądem, że art. 48a ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu i zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi został zmieniony ustawą i w obecnym kształcie nie przewiduje kar administracyjnych. Jeśli sąd zgodzi się co do tej argumentacji lub sam nie będzie pewien treści przepisów (czyli również wyrazi wątpliwość); to kara administracyjna powinna zostać uchylona. Ponieważ w przypadku zaistnienia wątpliwości sprawę rozstrzyga się na korzyść oskarżonego :) Co do Policji: niech Panu udowodnią najpierw, że sprowadził Pan niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia wielu osób. A jak tego nie zrobią, to przed sądem niech się powoła Pan na zasadę "in dubio pro reo". Polecam skorzystanie z usług adwokata; bo sprawa jest złożona prawnie.

Kompletny brak odpowiedzialności!

Powinien stracić majątek - również, jeśli kogoś zaraził, powinien pokryć koszty leczenia.A jeśli to jakiś menel bez majątku - do niech go zatrudnią do kopania rowów albo równie ciężkiej pracy - ale gdzie widać efekty - wykopie kilometr albo dwa - będzie wolny. Inaczej 8 godzin dziennie popracuje.A jak za mało dziennie zrobi - dołożyć mu następnych 100 metrów.Przy okazji nauczy się szacunku dla pracy innych...

Ciekawe ilu zaraził a ilu przez niego nie mieści się na tablicy z klepsydrami.

To nie ja jestem mordercą to oni ja jestem niewinny proszę uwierzycie mi błagam ja muchy nigdy nie zabiłem ja nawet miodu nie jadłam bo kocham pszczółki to nie ja to nie ja to oni tamci kosmici

Brawo. Super przestępstwo. Coś w stylu ściągania flagi z balkonów. Brawo

Jak w przedszkolu do konta go odesłać a nie tyle kasy brać od chorego.

A czy to prawda, że prezes puku chodził przez kilka dni chory i pozarażał osoby z biura? Nie chciał iść do domu, kaszlał i organizował spotkania. Ponoć trochę osób jest tam znowu chorych. Ktoś potwierdzi?

Debil z kamienicy

Sprzeda samochód i spłaci.

On tylko trochę kaszlał, a ktoś musiał po leki i jedzenie pójść.