Sprawę bada Prokuratura Rejonowa w Gryfinie. Do wypadku doszło w połowie stycznia tego roku, ale kierowca się ukrywał. Sprawca wypadku uciekł z miejsca zdarzenia, zostawiając w pojeździe ciężko rannego pasażera (swojego krewnego). Podczas prowadzonych na miejscu wypadku czynności okazało się, że kierujący seatem zbiegł.
Kryminalni ustalili, do kogo należy pozostawiony na miejscu wypadku samochód. Do poszukiwań kierowcy ruszyli policjanci. Ten się jednak ukrywał. Podobno krążył po gminie Moryń. Zatrzymany odpowie nie tylko za wypadek i jego skutki. W aucie miał rzeczy, do których się nie przyznaje, ale za które może dostać kilka lat więzienia.
O ucieczce kierowcy z miejsca wypadku pisaliśmy m.in. tu:








Napisz komentarz
Komentarze