Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
wtorek, 16 grudnia 2025 12:13
Reklama
Reklama
Reklama

Maseczki na świeżym powietrzu? Eksperci są zgodni

Od ponad pół roku na terenie całego kraju istnieje powszechny nakaz zasłaniania ust i nosa w przestrzeni publicznej - czyli wszędzie od momentu wyjścia z domu. W następnym tygodniu minister zdrowia najprawdopodobniej poluzuje przepisy dotyczące masek. A co na ten temat sądzą eksperci?
Maseczki na świeżym powietrzu? Eksperci są zgodni

Autor: fot. iStock

Od 10 października 2020 roku w całym kraju mamy obowiązek zakrywania nosa i ust w przestrzeni publicznej, czyli w sklepie, autobusie, ale także na wolnym powietrzu, tak więc również na ulicy. Wcześniej, latem, było to konieczne jedynie w pomieszczeniach zamkniętych, czyli np. w marketach, lokalach gastronomicznych i transporcie publicznym.W międzyczasie rząd doprecyzował ten przepis, nakazując stosowanie tylko i wyłącznie maseczki, wykluczając tym samym przyłbice, szaliki, kominy, po które często sęgali Polacy.

Na ostatniej konferencji prasowej, dotyczącej częściowego luzowania obostrzeń, minister zdrowia pytany o zniesienie obowiązku noszenia masek na świeżym powietrzu, powiedział, że taka możliwość jest w tej chwili analizowana, ale decyzja w tej sprawie będzie podjęta w następnym tygodniu.

Eksperci są zgodni co do tego, że maski na świeżym powietrzu niewiele pomagają w walce z rozprzestrzenianiem się wirusa. Profesor Robert Flisiak prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych w rozmowie z Polską Agencją Prasową powiedział:
"O tym, że noszenie maseczek na zewnątrz ma małe znaczenie w zapobieganiu szerzenia się zakażenia SARC-CoV-2, mówiłem już na początku epidemii. W styczniu, gdy spadła liczba zakażeń, próbowałem przeforsować stanowisko Rady Medycznej zwalniające z noszenia maseczek na otwartej przestrzeni, jeśli możliwe jest zachowanie dystansu. Wówczas większość Rady była jednak przeciwna temu. Nadal podtrzymuję swoją dotychczasową opinię, zwłaszcza, że pojawiają się doniesienia naukowe potwierdzające takie podejście".

Podobnego zdania jest prof. Miłosz Parczewski, specjalista chorób zakaźnych, który uważa, że gdyby ludzie zachowywali dystans, to maseczki na zewnątrz nie byłyby konieczne.
"Jeżeli mówimy o środowisku zewnętrznym, to wejście w chmurę aerozolu jest bardzo mało prawdopodobne. Wirus na zewnątrz ulega szybkiemu rozproszeniu. Jeżeli byśmy żyli w świecie, w którym ludzie to wiedzą i słuchają takiego komunikatu, to poluzowanie przepisów w tym zakresie jest oczywiste. Tak zrobili np. Niemcy, gdzie maseczki pozostały np. na przystankach autobusowych. Rozumiem, że rząd obawia się, utrzymując przepis o noszeniu maseczek na zewnątrz, że jak pozwoli się na ich zdjęcie, to nie będą one noszone nigdzie, co jest niestety zrozumiałe" - cytuje eksperta Polska Agencja Prasowa.

Minister zdrowia powiedział, że prowadzone są rozmowy na temat zakrywania ust i nosa. Konkretną decyzję w tej sprawie poznamy tydzień, a będzie ona związana z sytuacją epidemiczną w kraju.
"Będzie to zależało od częstotliwości zakażeń, zachorowań i w perspektywie tego tygodnia, czyli w przyszłą środę również odniesiemy się do tego zagadnienia" - zadeklarował Adam Niedzielski, szef resortu zdrowia.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Knaga 22.04.2021 14:58
Nie róbcie wys***ny łaski wiecie gdzie wsadzić maski

Knagulec 22.04.2021 14:05
Zanim przeczytałem artykuł założyłem pampersa

Knagulec 22.04.2021 15:47
Komentarz zablokowany

Pietrek z rancha 22.04.2021 14:00
Mojej Zośce tak wali z ryja ze nawet w nocy ma spać w masce

Gumowiec 22.04.2021 13:04
Maseczki powinne być z nami już na zawsze chociażby dlatego aby nie patrzeć na pijackie rylo Knagulca

Knagulec 22.04.2021 15:48
Komentarz zablokowany

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama