Przechodzą na naukę zdalną

Po prostu beznadziejna organizacja.

Dzieci skarżą sie ze nawet nauczyciele maseczek nie nosza. Moze w koncu ktos by tam przeprowadzil kontrole?!

Właśnie na stronie Miasta i Gminy Gryfino pojawił sie wpis,że kolejne dwie klasy przechodzą na kwarantanne... Pani Dyrektor, Panie Burmistrzu nie reagujecie? Zamknąć tą szkole na jakiś czas bo sytuacja jest przerazająca!

Coś z tym nie tak, że to tak często i gęsto.

Nie pierwsza ,nie ostatnia chora albo zarażona. Byle łagodnie przeszła.

To chyba lepiej,że dziecko na kwarantannie,że Pani zadbała o to i podała te dzieci z którymi miała kontakt. A Wy jak przyprowadzacie dzieci chore to jest dobrze? Straszny hejt na nauczycieli sie wylewa,a obi uczą nasze dzieci... brak słów

Ludzie jak robicie aferę to weźcie sie zastanówcie trochę z czego. Kazdego to mogło spotkać jak tą Panią,pomimo szczepionek. Czy ktoś się zastanowił jak ta Pani sie czuje,w jakim jest stanie? A nie tylko jadem rzucać.

Widać co niektórym sie nudzi i wypisują bzdury. Ludzie ile w Was złości,nienawiści!!! Zastanawialiście sie ilu osobom ta Pani pomogła chociażby wysyłając na badania i konsultacje? Nie mowiac ile wad wyleczyła?Mojemu dziecku bardzo pomogła ,za to jej bardzo dziękuję.

Złe wieści z gryfińskich szkół!

Dokładnie, Pani ktora ma kontakt z cala szkolą przychodzi do przedszkolaków bez maski i zaglada im do buzi! Przez taką Panią moje dziecko siedzi na kwarantannie!

Niektóre dzieci z grup przedszkolnych tez na kwarantannie po styczności z panią od jak to dzieci nazwały uczenia mowy

Na kwarantannę zostały tez skierowane przedszkolaki które miały kontakt z zarażona osobą. Po wywiadzie z innymi rodzicami dowiedziałem się, że Pani która ma kontakt z różnymi uczniami od najstarszych do najmłodszych (3 latków) przestrzegała zasad bezpieczeństwa tylko na korytarzu jak się okazało w gabinecie zdejmowała maseczkę. Rodzice od dzieci dowiedziały się ze nie miała chociaż samej przyłbicy a co najlepsze zagladała dziecią do buzi by sprawdzić uzębienie itp. Jeśli nawet jest się zaszczepionym nie znaczy że noszenie maseczek w miejscach publicznych nas już nie dotyczy tymbarskiej w pracy przy dzieciach. Pozdrawiam rodziców tych maluchów i mam nadzieje że jednak nikt sie dalej nie zaraził, bo nawet jak się jest zaszczepionym to tak jak można sie zarazić to tak samo można zarażać innych, a skutki zarażenia tym syfem maluchów mogą ujawnić sie po wielu miesiącach.

Pamiętajmy że zaczęło się od gali zorganizowanej przez Sawaryna iu Nikitińskiego. I od tego czasu nie może się skończyć.

a dlaczego nauczyciele nie sa zaszczepieni?

Komentarz zablokowany