Wystarczy tak niewiele, jakieś kolorowe światełko, melodia albo barwny jesienny świat zaklęty za sklepową szybą i robi się radośniej. Przed każdymi kolejnymi świętami, przed zmieniającą się porą roku na pewno te dwa wystawowe okna będą kusiły ciekawymi aranżacjami.
- Myślimy już o świątecznej dekoracji. Mamy trochę wcześniejszych dekoracji, trochę kupujemy nowych. Przeważnie sami wymyślamy „scenografię” i często własnoręcznie ją wykonujemy. Jesteśmy tak przyzwyczajeni do tych prac, że nie wyobrażamy sobie, żeby było inaczej – mówi właścicielka sklepu Zdzisława Madziar.
Również dwie panie - Kasia i Ewelina ze sklepy przy ul. Kościelnej nie wyobrażają sobie nieustrojonych witryn.
– Nie wyobrażam sobie pustki wokół mnie, dlatego obie lubimy otaczać się pięknem. Przyroda dodaje energii i chęci do życia – mówi pani Kasia. -Przed wystawami zatrzymują się ludzie i chwalą, mówiąc „jakie to ładne” i żałują, że wokół tak mało tego piękna. Kiedyś bywały konkursy na najładniejsze wystawowe dekoracje – wspominają panie Kasia i Ewelina.
- A gdyby tak spróbować? Święta Bożego Narodzenia już niedaleko – proponują nasze trzy rozmówczynie.
Zwyczaj dekorowania „na okazję” sklepowych witryn gdzieś zupełnie się „zawieruszył”, a szkoda. Może więc warto do niego powrócić?
TWS





















Napisz komentarz
Komentarze