Bohaterką? No jasne.
Monika jest osobą niewidomą od urodzenia. Dzieci były ciekawe zadając pytania:
- Ale jak mogą się bawić, kiedy nie mają światła?
- W jaki sposób widzą zabawki?
- A jak piszą, czytają?
- I jak mogą chodzić nie wpadając przy tym na inne osoby?
Odpowiedzią na te pytania były warsztaty przeprowadzone przez panią Martę. Forma warsztatów była adresowana do dzieci pełnosprawnych w celu przybliżenia świata osób niewidomych. Uczniowie dowiedzieli się, że „widzieć” to znaczy słuchać dźwięków, hałasu, głosu. Czuć ciepło ręki, twardość kamienia, chłód wody, czuć zapach trawy, kwiatów, powietrza. Można widzieć swoimi rękami, nosem, ustami.
Trudno jest mówić dzieciom o sprawach skomplikowanych i trudnych. Nie każdy potrafi zmierzyć się z tematem poważnym jakim jest niepełnosprawność. Dzieci na swój sposób wiedzą, że osoba niepełnosprawna:
- jeździ na wózku
- chodzi w czarnych okularach
- jest inna
- ma chorobę Downa
- jest sparaliżowana
Drugoklasiści mieli okazję wysłuchać wiersza przeczytanego brajlem a nawet spróbować czytać brajlem. Niestety, bez rezultatu. Liczyła się jednak możliwość dotknięcia książki, którą czyta Monika.
„Życie to skarb, wykorzystaj je jak najlepiej”
Najlepiej? Czyli jak?
Oswajajmy dzieci z niepełnosprawnością. Uwolnijmy siłę swojego uśmiechu dla ludzi, którzy żyją trochę inaczej. Specjalnie zaproszeni goście: Monika, Adam, Agnieszka są jacy są. Dążą też do realizacji swoich marzeń.
To było nadzwyczajne spotkanie. Oni byli po prostu wyjątkowi.
Ewa Chołdrych
Maria Delczyk (foto)























Napisz komentarz
Komentarze