Pacjenci na mrozie muszą czekać na otwarcie przychodni [list]

Panie W rejestracji które pracują, inaczej to ujmę udają że pracują chyba od kąd pamiętam . Arogancja opryskliwość na porzadku dziennym. Mało tego jakim prawem decydują kiedy bezie wizyta u lekarza w sytuacjach kiedy stan chorego wymaga natychmiastowej wizyty, i wdrożenie leczenia otrzymuje się informacje że za 3-4 dni wolny teranim. Zero inicjatywy chociażby podejście do gabinetu i przedstawienie objawów zgłaszanych przez chora osobę i lekarz decyduje kiedy pacjenta przyjąć na wizyte . Myślą te panie ze są wyrocznią za szkłem. Ale drogie panie przypominam że jesteście peronelem pomocniczym i bez łaski i zbędnych konentarzy powinny panie sprawy osób chorych które zgłaszaja sie do POZ załatwiać z nalerzytym profesjonalizmem zgodnie z prcedurami, wytycznymi MZ. Czasy lat 80-90 już dawno przeszły do lamusa a panie chyba nie zauważyły zmian. Mam nadzieję że w końcu ktoś się weźmie za ten cały POZ bo to co tam się wyprawia z pacjentami przechodzi ludzkie pojęcie. A to za tych chorych których traktuje się jak się traktuje w tym POZ , NFZ wypłaca pieniądze co miesiąc

Gryfino to nie jest miasto dla ludzi, którzy chorują i potrzebują pomocy.

A co uważacie, że przychodnia ma być czynna całą dobę. To nie noclegownia niech przychodzą o czasie tak jak do Urzędu czy innych instytucji.

Ajwajowi to chyba łapki zablokowali ......lekarze kaftanem......... bo nigdzie nie wkleja

Dzwonię do rejestracji i proszę, aby mnie zarejestriwac do lekarza na wskazany przeze mnie termin. Pani z rejestracji odpowiada, że nie rejestrujemy z trzydniowym wyprzedzeniem i prosze rejestrować się z rana. Tłumaczyłam, że potrzebuję tylko konsultacji. Nie dało rady. Byłam zmuszona przyjść z rana i oczywiście musiałam wziac zwolnienie lekarskie na ten dzien. Pracując w szkole jako nauczyciel, nie mam możliwości wzięcia urlopu o każdej porze.

A spróbuj umówić się do fryzjera czy kosmetyczki, kolejki jak do lekarza, za parę tygodni zapraszam a usługa od kilkudziesięciu zł do kilku stówek i to nie zawsze udokumentowana

jak pani w recepcji jest niemiła, to najpierw grzecznie poprosić o zmianę zachowania, a jak nie skutkuje, trzeba ją głośno na całą przychodnię zje...ć jak burą sukę. Mam to przećwiczone, skutkuje w 100%.

roblem est jeden .Służba zdrowia w agonii.Od 1989 r. SZ systematycznie powoli upada.a ten stan można tochę wiić i personel.ale tylko trochę.Przede wszystkim winna chaotyczna przemiana ustrojowa ,a ostatnie 7 lat to wyszły na żer "tłuste koty".W TVP tylko słyszymy w jakim to eldorado żyjemy.Kaczyński już zupełnie oderwał sie od rzeczywistości.

Jako dochtur powiadam wam że od nowego roku niech nikt nie przychodzi z kopertą w której będzie mniej niż Sobieski czy pospólstwo gmin I wszelkie tałataństwo zrozumiało?

Jeśli godz. otwarcia sklepu, przychodni, itd. jest O GODZ. 8.00. to otwieramy o 8.00. Takie to trudne do zrozumienia?

Ta przychodnia zleca badania laboratoryjne Diagnostyce. Dlaczego nie można z internetu samemu odczytać wyniku. Przecież to jest mój wynik a nie przychodni.

Gdyby lekarze nie pobłażali cwanym pacjętom, a przyjmowali pacjętów zgodnie z zarejestrowaną godziną i wyłącznie po osobistym wezwaniu do gabinetu to problem by zniknął.

Tam umawiają na godziny, a starsi ludzie są tam 2-3 godziny przed swoją godziną byleby się gdzieś wcisnąć. Korzystam rzadko bo rzadko z tej przychodni ale zawsze starsi siedzą długo i stękają, że siedzą już 3 albo 4h, a opóźnienie wynosi 1h. Więc gdyby przyszli na swoją godzinę czekaliby 1 a nie 3/4. O kombinowaniu z godzinami nie wspomnę, że potrafią podać nie swoją byleby wejść 1-2 osoby wcześniej. A teraz jeszcze wymagają, żeby pracownik przychodni przychodził wcześniej bo im zimno. No sory, nikt im nie każe przychodzić tak wcześnie.

Może powinni rejestrować telefonocznie dzień czy kilka dni wczesniej. W Szczecinie ludzie mają taką możliwość, a tu dlaczego nie da rady, kto o tym decyduje.

W XXI wieku są telefony, komputery, przecież powinna być rejestracja telefoniczna. Dany pacjent przychodziłby na wskazaną godzinę. Mieszkam 20 km od Gryfina. Jadę o 6,ej autobusem do Gryfina, stoję w kolejce, otrzymuje numerek na godzinę 11. Jestem jeszcze z gorączka. Do domu wrócę dopiero o 13. Nie ma żadnych udogodnień dla ludzi mieszkających na wsi. Może dyrekcja tej przychodni wpadnie na pomysł, aby można było rejestrować się dzień czy kilka dni wcześniej.