Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 10:52
Reklama
Reklama
Reklama

Często decydujemy się na używkę z zagranicy. Zalewają nas coraz starsze samochody

Na potęgę sprowadzamy z zagranicy używane samochody. Minusem jest to, że często są to auta nie tylko wiekowe, ale także uszkodzone.
Często decydujemy się na używkę z zagranicy. Zalewają nas coraz starsze samochody
Skąd ściągamy używane auta?

Autor: Canva

Według danych Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar „od początku roku do końca lipca prywatni importerzy sprowadzili ich ponad 518  tys., o jedną czwartą więcej niż rok wcześniej – podaje „Rzeczpospolita”.

Tylko w lipcu zarejestrowano ich aż 87 tys. osobówek i  dostawczaków. Ten rok – jak prognozuje Samar – zamkniemy liczbą nawet 960 tys. aut z importu. Najwięcej od 10 lat.

Zdecyduję się na używkę z zagranicy

Pan Michał jeździ 12-letnim Hyundaiem i30 cw. Auto rodzinne, przydatne, ale czas je zmienić. 

– Szwankuje w nim coraz więcej i już od kilku lat myślę nad zmianą – podkreśla. 

Co go powstrzymuje? – Od pandemii ceny samochodów mocno poszły w górę. Na samochód z salonu mnie nie stać. Zostaje rynek wtórny, ale muszę to skalkulować. Za swój mógłbym dostać może 20 tys. Przynajmniej drugie tyle muszę dołożyć – odpowiada.

I dodaje: – Używka z zagranicy to chyba to, na co się zdecyduję.

Nieuczciwi dilerzy oszukują klientów

Znalezienie w miarę nowego auta na pewno się uda, ale proste nie będzie. Aż 56 proc. obecnie sprowadzanych ma więcej niż 10 lat. Młodszych niż cztery lata jest mniej niż 10 proc., a średnia importowanych pojazdów wynosi 12,3 roku.

– Importowane samochody są często przedmiotem różnych oszustw ze strony nieuczciwych dilerów, którzy próbują zwiększyć zyski, oszukując klientów – mówi w rozmowie z dziennikiem Karolína Topolová, dyrektor generalna Aures Holdings.

Aż 70-80 proc. sprowadzanych do Polski samochodów jest z cofniętym przebiegiem.

Skąd ściągamy używane auta

Kierunki, z których do Polski wjeżdżają używki są niezmienne od lat. To Niemcy (295 tys. od stycznia do lipca), Francja (59,3 tys.), Belgia (42,1 tys.).

Błyskawicznie rośnie import z USA: w lipcu było to już czwarte źródło zaopatrzenia prywatnych importerów w Polsce (30,6 tys. aut w br.) – czytamy.

I chociaż są tańsze, częściej bywają uszkodzone. 

„Według firmy Carfax Europe, która zbiera dane o autach, przeważająca większość pojazdów z USA jest powypadkowa lub zakwalifikowana jako nienadające się do ruchu” – ostrzega Rz.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Klakier 26.08.2024 09:59
Kiedyś sprowadzali złom z Niemiec a teraz z Ameryki .

Rake19 26.08.2024 09:17
Jest to skutek polityki UE która poprzez przepisy norm spalin i zielony ład doprowadziła do dużych podwyżek aut nowych. To z kolei przełożyło się na rynek wtórny co musi skutkować coraz starszymi autami na polskich drogach, w coraz gorszym stanie co przekłada się też na bezpieczeństwo. Niestety bezmyślność kosztuje.

A. Żmijewski 26.08.2024 08:08
Każdy pyr pyr chciałby zasadniczo pomykać ekskluzywnym żuczkiem pyr pyr ale nie dla psa kiełbasa pyr pyr pyr

praktyczny 25.08.2024 15:40
Liczy się cena do użyteczności.

nieździwiony 25.08.2024 15:05
Nie ma dziwne.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama