Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 10:48
Reklama
Reklama
Reklama

Zobacz, gdzie nasz powiat jest na mapie porodówek. Gdzie muszą jeździć ciężarne kobiety?

W szpitalach, w których rodzi się za mało dzieci, mają zostać zlikwidowane oddziały położnicze. Przedstawiamy listę.
Zobacz, gdzie nasz powiat jest na mapie porodówek. Gdzie muszą jeździć ciężarne kobiety?
Matki jeżdżą do sąsiednich powiatów albo rodzą w Niemczech.

Autor: Canva

Jeszcze w marcu Ministerstwo Zdrowia zaproponowało, żeby zamknąć oddziały ginekologiczno-położnicze, które przynoszą szpitalom straty. Klucz wyboru jest prosty – zlikwidować trzeba porodówki, w których na świat przyszło mniej niż 600 dzieci rocznie. 

Nie trzeba być ekspertem, aby się domyślić, że to głównie małe szpitale powiatowe. Takie, do których ciężarne mają najbliżej.

Porodówki do zamknięcia

„Według danych, jakie otrzymaliśmy z NFZ, na 333 oddziały położnicze w całym kraju, z którymi fundusz ma kontrakt, aż 181 ma mniej niż 600 porodów rocznie” – alarmowała kilka miesięcy temu „Gazeta Wyborcza”.

I zacytowała ministrę zdrowia Izabelę Leszczynę: – Jeśli porodówka według naszych nowych wycen ma mniej niż 600 porodów rocznie, ona nigdy nie będzie rentowna. Pomijam kwestię bezpieczeństwa pacjentek, jakości świadczeń, ale mamy takie porodówki, które są położone w taki sposób, że w promieniu 40 kilometrów nie ma żadnej innej. Więc planujemy tam dla tych porodów wprowadzić ryczałt. One muszą się utrzymać.

To na razie plan, który cały czas się zmienia

Tak samo zmienne są kryteria. Początkowo była mowa o 500 poradach rocznie, następnie o 400, a potem o 600 urodzonych dzieciach. Teraz znowu jest to 400 porodów.

Nie zmienia to faktu, że lista placówek, których ma dotknąć likwidacja, jest długa. 

Na 20 oddziałów ginekologiczno-położniczych w aż połowie z nich w zeszłym  roku urodziło się mniej niż 400 dzieci – to z kolei wyliczanka z woj. lubelskiego. W Wielkopolsce to sześć porodówek, na Podlasiu 10, a na Mazowszu 13. Zaznaczmy jeszcze raz – kryteria są zmienne.

Mapa likwidacji

„Związek Powiatów Polskich przyznaje, że liczba porodów w Polsce spada z roku na rok, a likwidację tych oddziałów, które nie przyjmują zbyt wielu porodów (wymóg osiągnięcia 400 porodów rocznie to ok. 1 poród dziennie) uznaje za racjonalny krok. 

Liczba porodów odebranych w 2017, 2019 i 2023 roku wyniosła odpowiednio 393 tys., 366 tys. i 266 tys. – stąd likwidacja porodówek jest krokiem nieuniknionym” – cytuje stanowisko ZPP portalsamorzadowy.pl.

Związek zwraca jednocześnie uwagę, że resort musi dokładnie przyjrzeć się mapie porodówek do likwidacji, zanim wprowadzi zmiany. Trzeba podjąć takie działania, żeby po reformie pacjentka nie musiała do szpitala jechać nawet kilkuset kilometrów.

Dlatego należy zostawić niektóre szpitale, mimo że nie spełniają kryterium liczby porodów.

Lista oddziałów potencjalnie do likwidacji znajduje się w tym miejscu.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Jerzy 28.08.2024 09:52
Komentarz usunięty

P>P 28.08.2024 12:21
Do administracji zgłaszam mowę nienawiści.

A. Żmijewski 27.08.2024 16:40
Jak mawiają lewaki - po co nam porodówka pyr pyr w Gryfinie skoro cały powiat ma zasadniczo blisko do kliniki w Schwedt?

no 27.08.2024 19:11
Jedyny lewak jakiego znam to Sawaryn.

Po co porodówka 28.08.2024 01:35
Nie gadaj. On zlikwidował salę ślubów i usc. Śluby tylko w kościele albo w Szczecin. Gmina na szpital nie daje złotówki. Nie kupiła nigdy respiratora, inkubatora itd. Sewerynie ma żony i dzieci choć ma prawie 70 lat.

okazały 27.08.2024 09:54
Młody wysoki i okazały - taki ma być prezydent. I z PiS. Narodził się taki?

ryba 27.08.2024 10:44
czyli błaszczak odpada. A jesli ma miec rozum to mało kandydatów zostanie

smutna prawda 27.08.2024 09:44
Zasada prosta jak z połączeniami kolejowymi - im mniej połączeń, tym mniej pasażerów. Im mniej porodówek, tym mniej porodów świadomych par (bo porodówka to nie tylko sam poród ale i zabezpieczenie, gdyby w czasie ciąży się coś zaczęło dziać niebezpiecznego - a nie czekanie na przyjazd specjalisty raz na tydzień do ośrodka zdrowia). Niedługo łatwiej będzie znaleźć miejsce do aborcji, niż miejsce do opieki nad kobietą w ciąży. Bo z dyskusji ministerialnej częściej słychać głosy o aborcji, pigułkach dzień po itp itd... A tu nawet nie potrafią kryteriów ustalić. Porody mają to do siebie, że nie zawsze przebiegają zgodnie z planem i terminami - jak zlikwiduje się kolejne porodówki - to od Szczecina do Gorzowa jakaś zostanie?

Matka 28.08.2024 01:38
Porodówkę w Gryfinie zlikwidowano za psich z pisu. I już jej nie będzie.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama