Przypomnijmy, że w ostatni dzień stycznia, w ostatnim możliwym terminie, Rada Miejska w Mieszkowicach podejmowała decyzje w sprawie zamiaru likwidacji dwóch szkół w gminie. Gdy przewodniczący Rady Miejskiej Jan Czapliński zarządził głosowanie dotyczące zamiaru likwidacji Szkoły Podstawowej w Czelinie, radny Grzegorz Kaczmarek ze zdziwieniem zauważył, że nie może elektronicznie oddać głosu, a na ekranie jego tabletu pojawił się komunikat o zablokowaniu! Biuro rady podlega zazwyczaj sekretarzowi gminy, a głosowaniami kieruje przewodniczący rady.
Przewodniczący Rady Miejskiej w Mieszkowicach Jan Czapliński zablokował radnemu możliwość naciśnięcia przycisku na tablecie podczas głosowania (a więc także możliwość wybrania przez radnego opcji wstrzymania się od głosu), bo radny "nie może brać udziału w głosowaniu w radzie ani w komisji, jeżeli dotyczy ono jego interesu prawnego". Radca prawny obecny na sesji w pewnym momencie zaczął odwoływać się nawet do... sumienia. Koniec końców radny Grzegorz Kaczmarek nie mógł oddać głosu, bo przewodniczący rady zastosował się do zalecenia wykluczenia samorządowca z głosowania.
Głosowanie zakończyło się wynikiem 7 do 6, na korzyść realizacji pomysłu burmistrza Krzysztofa Tkacza. Gdyby radny Grzegorz Kaczmarek zagłosował tak, jak sugerował podczas dyskusji nad projektem uchwały, byłby remis. To by oznaczało, że uchwała nie przeszła. Radny zapowiada działanie i ma argumenty.
-Odbierając mi głos uniemożliwiono mi wykonywanie funkcji radnego - mówi nam Grzegorz Kaczmarek. -Będę składał wkrótce skargę albo zażalenie - dodaje radny.
Dopytujemy samorządowca, gdzie złoży swój wniosek. W odpowiedzi usłyszeliśmy, że do wojewody bądź do sądu administracyjnego albo do dwóch tych instancji.
Nieco inna sytuacja była podczas głosowania nad zamiarem likwidacji Szkoły Podstawowej w Troszynie. Tutaj jednak pod wpływem argumentacji przewodniczącego Czaplińskiego i radcy prawnego, radny Zbigniew Sztadilów sam... w ogóle zrezygnował z głosowania, chociaż mógł przecież wstrzymać się od głosu, tak jak zrobił to Krzysztof Skowroński. Pytanie: przez kogo został ostatecznie wprowadzony w błąd?
O głosowaniu projektu uchwały o zamiarze likwidacji szkoły w Czelinie pisaliśmy tu:
O decyzji w sprawie zamiaru likwidacji szkoły w Troszynie pisaliśmy tu:







Napisz komentarz
Komentarze