Orędzie Donalda Tuska wygłoszone w poniedziałek 2 czerwca 2025 r.:
Szanowni Państwo, za nami wybory prezydenckie. Dawno nie było tak wielkich emocji. Pragnę wam wszystkim serdecznie podziękować za udział w głosowaniu - zaczął premier Donald Tusk.
Pogratulował
-Ponad 20 milionów Polaków wybrało nowego prezydenta Rzeczypospolitej, pokazując swoje mocne przywiązanie do demokracji i jej kluczowej zasady, czyli wolnych i powszechnych wyborów. Jak byśmy nie oceniali zwycięskiego kandydata, należy uznać jego wygraną i pogratulować jego wyborcom, co niniejszym czynię - powiedział premier.
Podziękował Trzaskowskiemu
-Dziękuję także przegranemu za determinację i walkę do końca o każdy głos. Chcę Wam wszystkim dzisiaj zadeklarować, że nie zatrzymam się ani na chwilę jako premier polskiego rządu w swojej pracy i w naszej wspólnej walce o Polskę, jaką wymarzyliśmy sobie u progu niepodległości. Wolną, suwerenną, bezpieczną i dostatnią. Wybory prezydenckie niczego tu nie zmieniły i nie zmienią. W zgodzie z konstytucją i własnym sumieniem będziemy współpracować z nowym prezydentem wszędzie tam, gdzie to konieczne i możliwe - stwierdził premier.
Uruchamia plan awaryjny - trudna kohabitacja
Mam świadomość, że może być trudniej niż wielu z Was sądzi, ale nie zmienia to w najmniejszym stopniu mojej determinacji i woli działania w obronie tego wszystkiego, w co wspólnie wierzymy. Plan awaryjny zakładający trudną kohabitację jest przygotowany. Trudno z góry zakładać, jaka będzie postawa nowego prezydenta. Gdyby wykazał chęć współpracy, będzie to pozytywne zaskoczenie, na które odpowiemy z pełną otwartością - zapowiedział premier.
Apel do prezydenta
Jeśli nie, nie ma już na co czekać. Ruszymy z robotą bez względu na okoliczności, bo po to zostaliśmy wybrani. Będziemy przedkładać gotowe już projekty ustaw, ale jeśli trzeba, będziemy rządzić i podejmować decyzje także przy próbującym blokować dobre zmiany Prezydencie. Doświadczenie już mamy. Jest zbyt wiele do zrobienia, poczynając od spraw międzynarodowych, budowy potężnej armii i silnej gospodarki, repolonizacji przemysłu, przez bezpieczeństwo socjalne i usługi państwa, aż do rozliczeń i walki z przestępczością. Ten plan wymagać będzie jedności i odwagi od całej koalicji 15 października - podkreślił Donald Tusk.
Wotum zaufania
Pierwszym testem będzie wotum zaufania, o które zwrócę się do Sejmu w najbliższym czasie. Chcę, aby wszyscy zobaczyli (także nasi przeciwnicy w kraju i za granicą), że jesteśmy gotowi na tę sytuację, że rozumiemy powagę chwili, ale że nie zamierzamy cofnąć się ani o krok. Wszystkim, którzy głosowali na Rafała Trzaskowskiego, mówię dziś: jedziemy dalej. Wiem, co czujecie, ale pamiętajmy: umówiliśmy się na wielką rzecz, wymagającą siły, wytrwałości i być może więcej czasu, niż byśmy chcieli. W demokracji walka nigdy się nie kończy. Wierzę w Was. Wierzę w Polskę! - tymi słowami zakończył orędzie szef polskiego rządu.
Komentarz
Wotum zaufania to swoisty sprawdzian dla całej Koalicji 15 października. Pierwsze projekty mogą być przegłosowane, ale czy starczy determinacji aby przedstawiać kolejne ustawy? A jak nie wyjdzie, to co dalej? Na to odpowiedzi teraz nie otrzymaliśmy.
Zdaniem Karola Węglarczyka, naczelnego Onetu "Koalicja rządowa ma szansę teraz zrobić wreszcie to, co obiecywała od 15 października 2023 r.". I pisze dalej: Posłowie głosując zwartą większością mogą przyjąć przez kolejne dwa lata pakiet najważniejszych ustaw, które obiecali wyborcom w 2023 r. Jeśli prezydent je podpisze, świetnie. Jeśli, co oczywiście jest niemal pewne, ich nie podpisze, w kolejnej kampanii wyborczej będzie miała co pokazać wyborcom. Odpowiedzialność za niedowiezienie nowych ustaw spadnie w całości na Karola Nawrockiego.
Uważa, że rząd powinien podać się do dymisji, bo i tak prędzej czy później do tego dojdzie.







Napisz komentarz
Komentarze