Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 06:51
Reklama
Reklama
Reklama

Dobre, używane samochody po atrakcyjnych cenach. Podpowiadamy, jak szukać aut odebranych pijanym

Pojazdy odebrane pijanym kierowcom trafiają na licytację. I niekiedy to niezła okazja. Od wejścia w życie tych przepisów udało się sprzedać auta za kilkanaście milionów złotych.
Dobre, używane samochody po atrakcyjnych cenach. Podpowiadamy, jak szukać aut odebranych pijanym
Sprzedano już ponad 3 tys. pojazdów odebranym pijanym kierowcom. Nie tylko osobowe, ale też np. traktory.

Autor: Policja

Mazda 6 z 2007 r. została wyceniona na 14,7 tys. zł, ale jeżeli ktoś będzie miał szczęście może ją kupić za nieco ponad 11 tysięcy złotych. Cena może pójść w górę, gdy chętnych będzie więcej i będą podbijali stawkę. Bo auto znajdzie nowego właściciela w drodze licytacji. Tak samo jak Opel Astra z 2009 r., za którego trzeba zapłacić przynajmniej 2,2 tys. złotych.

Takie auta są odbierane pijanym sprawcom wypadków, na mocy wyroku sądowego przechodzą na własność państwa i są sprzedawane na licytacjach.

Tysiące pojazdów

Przepisy weszły w życie wiosną 2024 roku i zgodnie z nimi pijani kierowcy oraz sprawcy wypadków i drogowi recydywiści tracą (z pewnymi wyjątkami) swoje pojazdy. Dotyczy to nie tylko samochodów, ale też motocykli czy maszyn rolniczych. Do lipca tego roku skonfiskowano już ponad 11 tys. pojazdów. - Do tej pory na aukcjach urzędów skarbowych sprzedano ponad 3 tys. To dwa razy więcej niż w pierwszym roku obowiązywania przepisów – wylicza serwis brd24.pl.

Dodaje, że d początku wejścia w życie zasady konfiskaty sprzedano 3258 pojazdów. I są to dobre pieniądze, bo państwo zarobiło na tym 13 352 891,51 zł.

Gdzie szukać?

Jeżeli ktoś poszukuje motoryzacyjnej okazji, powinien rzucić okiem na strony internetowe regionalnych Izb Administracji Skarbowej. Tam właśnie są publikowane ogłoszenia o licytacjach. Nie zawsze udaje się sprzedać ruchomość za pierwszym podejściem i można natknąć się na ogłoszenia o ponownym wystawieniu samochodu. Plusem takiej sytuacji jest to, że cena wywoławcza wówczas spada.

- Cena wywołania w pierwszym terminie licytacji wynosi 3/4 wartości szacunkowej ruchomości. Jeżeli licytacja w pierwszym terminie nie dojdzie do skutku, ruchomości mogą być sprzedane w drugim terminie licytacyjnym. Cena wywołania w drugim terminie licytacyjnym wynosi połowę wartości szacunkowej ruchomości. Sprzedaż licytacyjna nie może nastąpić za cenę niższą od ceny wywołania – brd.24 cytuje Ministerstwo Finansów.

W przypadku, gdy za drugim razem też nie udaje się sprzedać pojazdu, to skarbówka może go „oddać” z wolnej ręki. Ale cena wówczas nie może być niższa niż 1/10 szacunkowej wartości pojazdu.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

LU CYFER 13*52 676 02.09.2025 11:09
JA MA POMYSŁ NIECH ZASILĄ FLOTĘ RZĄDOWĄ HA HA AH I ADMINISTRACJI POLIŃSKIEJ PO CO PRZEPŁACAĆ HA HA AH UCHWALILI TAKIE PRZEPISY NIECH TERAZ NIMI ŚMIGAJĄ HA HA AH

POLJONEZ 01.09.2025 00:51
A POLJONEZA TAM NIE MA AAAAAAA

A. Żmijewski 31.08.2025 09:09
Zasadniczo auta ujeżdżane przez pijane dzbany pyr pyr mają wychechłane skrzynie biegów i sprzęgło do rychłej wymiany. To zarżnięte mechanicznie złomy pyr pyr

na marginesie 30.08.2025 11:29
Bywają okazje i wpadki jak pijak się zlał.

chętny 30.08.2025 09:29
Trzeba szukać na chybił trafił a ja chcę konkretny model.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama