Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 06:54
Reklama
Reklama
Reklama

Seniorzy nie posiadają smartfonów, a kupują z aplikacją. Jak przechytrzyli system?

Skąd czarodziejska karteczka w portfelu? Coraz częściej starsze osoby wyjmują w sklepie z portfela karteczkę z kodem QR i ti kupują taniej, omijając obowiązek posiadania aplikacji.
Seniorzy nie posiadają smartfonów, a kupują z aplikacją. Jak przechytrzyli system?
Czarodziejska karteczka z kodek QR przy kasie.

Autor: Canva

Można zyskać, mając w smartfonie aplikację konkretnej sieci sklepów. W wielu przypadkach, aby z tego skorzystać, trzeba sięgnąć po smartfona i zeskanować kod QR. 

Nie wszędzie tak jest, bo np. w Biedronce czy w Stokrotce wystarczy podać przy kasie numer telefonu. Ale już w Lidlu ta metoda nie działa. I tej sieci dotyczą napływające właśnie informacje o seniorach, którzy przechytrzyli system.

Często starsze osoby nie mają nowoczesnych telefonów, ale kupują za pomocą aplikacji i kodu QR. Jak to możliwe?

Karteczka w portfelu

Jak donosi bezprawnik.pl oraz kilka innych portali, seniorzy przy kasie wyciągają z portfela karteczkę z wydrukowanym kodem i go skanują. Cały proceder wygląda tak, że np. syn albo wnuczek starszej osoby rejestruje aplikację na swoim smartfonie. Robi zrzut ekranu z kodem, a następnie go drukuje.

Najlepiej, aby kartka z kodem była niewielka i poręczna – tak, by można było łatwo zeskanować ją przy kasie. Po zeskanowaniu kodu naliczają się promocyjne ceny, tak jak w przypadku użycia aplikacji.

Trzeba jednak pamiętać, że ten sposób nie działa w każdym przypadku. Dotyczy wyłącznie tych promocji, które nie wymagają wcześniejszej aktywacji w aplikacji (chyba że zrobi to wcześniej np. wnuk lub inny członek rodziny). Na szczęście w Lidlu jest sporo ofert, które działają automatycznie, bez dodatkowych czynności.

Trwała wersja kodu QR

Jeśli starsza osoba regularnie robi zakupy w Lidlu, wydrukowany kod QR może się szybko zużywać. Dlatego warto pomyśleć o trwalszym rozwiązaniu – wydrukowaniu kodu w formacie zbliżonym do karty kredytowej, zalaminowaniu go i trzymaniu w portfelu. Dzięki temu staje się on praktycznie identyczny z tradycyjną kartą stałego klienta.

Choć to rozwiązanie nie jest jeszcze powszechne, coraz więcej kasjerów spotyka się z nim w swojej pracy. Co ciekawe, po wydrukowany kod QR sięgają nie tylko seniorzy, ale także młodsze osoby, które wolą szybkie i wygodne rozwiązania zamiast każdorazowego uruchamiania aplikacji.

Nie tylko Lidl

Podobne triki można stosować także w innych sieciach handlowych – o ile pozwala na to sposób działania ich aplikacji. Warto jednak mieć świadomość, że niektóre firmy stopniowo odchodzą od stałych kodów QR na rzecz jednorazowych, generowanych przy każdym uruchomieniu aplikacji.

Na razie jednak w Lidlu metoda z wydrukowanym kodem działa bez problemu. Zdarza się, że nowi pracownicy sklepu, widząc starannie zalaminowany kod QR, przez chwilę myślą, że mają do czynienia z kimś zatrudnionym w firmie lub tzw. tajemniczym klientem. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

A. Żmijewski 11.10.2025 12:04
Te kody i cwaniackie marketowe promocje pyr pyr powinny być zabronione. Normalne xeny dla normalnych ludzi a nie rasizm i dyskryminacja pyr pyr

brawo 11.10.2025 00:28
I to się chwali!

ANONIM 10.10.2025 23:45
*** LEMONIADOWY nie cwaniaczek/cwaniaczkowie itp.

hehe 10.10.2025 11:59
Cwaniaczkowie

Magda 10.10.2025 10:44
W Lidlu widziałem taką scenkę.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama