Decyzja, oparta na wniosku ekologów z Towarzystwa na rzecz Ziemi. I to od stowarzyszenia dostaliśmy niepokojące informacje mające znaczenie dla funkcjonowania naszej gazówki, ale i tworzenia Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry.
Uspokajamy, że wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie nie wstrzymuje natychmiastowo budowy nowego bloku gazowo-parowegi ani nie wstrzymuje pracy funkcjonującej elektrowni, jednak stawia pod znakiem zapytania dotychczasowe plany i oznacza, że resort klimatu musi ponownie rozpatrzyć sprawę, uwzględniając ochronę rzeki Odry
Rzeka nienaruszalna – sąd daje Odrze prawo do wody
Sąd jednoznacznie stwierdził, że Ministerstwo Klimatu i Środowiska „bez podstawy prawnej odstąpiło od ustalenia ograniczeń wynikających z konieczności zachowania przepływu nienaruszalnego”.
Decyzja dotyczy pozwolenia zintegrowanego, które pozwalało spółce PGE Gryfino 2050 na pobór nawet 55 m³/s wody z Odry Wschodniej na potrzeby chłodzenia nowych bloków gazowych. Łącznie z istniejącą elektrownią węglową, stwarzało to realne zagrożenie ekologiczne dla życia w rzece.
Skargę na decyzję marszałka województwa zachodniopomorskiego, a następnie Ministra Klimatu i Środowiska, złożyło Towarzystwo na rzecz Ziemi.
-Najbardziej zagrożony jest 4-kilometrowy odcinek rzeki między miejscem poboru wody a zrzutem podgrzanych wód pochłodniczych. Pozwolenie musi wreszcie określać ograniczenia dla elektrowni – chodzi o pobór wody w okresach niskich stanów i praktyczne zagwarantowanie utrzymania przepływu nienaruszalnego - wyjaśnia Robert Wawręty z Towarzystwa na rzecz Ziemi.
Nawet 80 proc rzeki mogło zostać pobrane
Eksperci wskazują, jak realne jest zagrożenie. Hydrolog dr hab. Mateusz Grygoruk przypomina, że podczas kryzysu wodnego w 2022 roku przepływ wody w Odrze w rejonie elektrowni wynosił zaledwie 70–80 m³/s.
Gdyby zaskarżone pozwolenie obowiązywało, elektrownia mogłaby w takim momencie pobierać nawet 80% przepływu rzeki, co byłoby katastrofalne dla ekosystemu.
-Dolna Odra doświadcza stresu wodnego niemal przez cały rok. Zachowanie przepływu nienaruszalnego ma istotne znaczenie. Tak duże inwestycje muszą być prowadzone z poszanowaniem coraz bardziej ograniczonych zasobów wodnych - dodaje Robert Wawręty.
Systemowe znaczenie wyroku: i energetyka w kryzysie wodnym
Sprawa Dolnej Odry ma wymiar wykraczający poza Pomorze Zachodnie. Raporty wskazują, że polska energetyka ignoruje zagrożenia hydrologiczne: aż połowa planowanych elektrowni gazowych ma powstać na obszarach z deficytem wody.
– Sprawa Dolnej Odry ma znaczenie systemowe: energetyka musi zacząć uwzględniać ograniczenia hydrologiczne. [...] Nie tylko Dolną Odrę czeka rewizja założeń dotyczących wody - komentuje Katarzyna Wiekiera ze Stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot.
Co dalej?
Wyrok WSA jest nieprawomocny. Ministerstwo Klimatu i Środowiska oraz inwestor mają prawo odwołać się do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Towarzystwo na rzecz Ziemi apeluje jednak do resortu o wykorzystanie tej szansy:
-Minister ma teraz szansę naprawić błąd i uwzględnić potrzeby rzeki. Odra, tak dotknięta katastrofą w 2022 r. zasługuje na szczególną troskę i ochronę. Decydenci muszą wreszcie zrozumieć, że woda nie jest zasobem nieskończonym - podsumowuje Robert Wawręty.
Tymczasem gazówka ma cofnięte pozwolenie wodno-prawce, o czym wspominaliśmy dwa dni temu tu:







Napisz komentarz
Komentarze