Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 05:22
Reklama
Reklama
Reklama

Dywersanci wciąż namierzani. Sabotaż na torach miał więcej pomocników

Zatrzymanie i zarzuty dla Ukraińca, który miał współpracować z dywersantami stojącymi za uszkodzeniem torów kolejowych w Polsce. Okazuje się, że akcja mogła być planowana od dawna.
Dywersanci wciąż namierzani. Sabotaż na torach miał więcej pomocników
Wojska Obrony Terytorialnej patroruja tory.

Autor: WOT

„W miniony weekend na trasie kolejowej Warszawa – Dorohusk doszło do dwóch aktów dywersji, które zagroziły bezpieczeństwu infrastruktury i pasażerów. Ministerstwo Obrony Narodowej natychmiast uruchomiło działania sprawdzające, kierując do wsparcia podległe służby, w tym Wojska Obrony Terytorialnej. Wszystkie brygady WOT wraz ze Strażą Ochrony Kolei prowadzą obecnie wzmocnione patrole i kontrole sieci kolejowej w całym kraju, aby szybko wykluczyć zagrożenie i zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom” – podają Wojska Obrony Terytorialnej, które biorą udział w operacji „Horyzont”.

Skierowano do niej 10 tys. żołnierzy, którzy współpracują z policją i Strażą Ochrony Kolei. 

Dywersja na torach

Przypomnijmy krótko. Przed tygodniem został wysadzony w powietrze fragment torów niedaleko stacji Mika na Mazowszu. Mniej więcej w tym samym czasie koło Puław została uszkodzona trakcja kolejowa. Wszystko to na trasie kolejowej Warszawa – Lublin prowadzącej dalej do wschodniej granicy z Ukrainą.

Szybko wyszło na jaw, że to akty dywersji, a ładunek wybuchowy został odpalony zdalnie w momencie przejeżdżania w tym miejscu pociągu. Nikomu nic się nie stało. Uszkodzenia składu też nie były poważne. Jednak oznacza to, że powiązani z Rosją dywersanci zaczęli działać w sposób skrajnie niebezpieczny.

Do tej pory zatrzymywane osoby nie podejmowały się takich działań. Raczej instalowały na przykład kamery przy torach, które miały rejestrować przejazd składów.

Bezpośrednich sprawców nie udało się zatrzymać. Uciekli na Białoruś. To dwaj obywatele Ukrainy: Oleksandr K. i Yevhenii I.

Na początku ubiegłego tygodnia w związku ze sprawą zatrzymanych zostało czterech Ukraińców, którzy mogą mieć związek z wysadzeniem torów. Zostali jednak zwolnieni. Prokuratura doszła do wniosku, że nie wiedzieli, w czym pomagają. Jeden z nich np. woził po Polsce sprzęt.

Kolejne zarzuty

Na tym sprawa się nie kończy.

„Prokurator przedstawił Volodymyrowi B. zarzut pomocnictwa do aktów dywersji z 15-16 listopada na infrastrukturę kolejową. Według ustaleń śledztwa ułatwił on bezpośrednim sprawcom popełnienie przestępstwa poprzez pomoc w rozpoznaniu terenu i przygotowaniu dalszych działań” – podała Prokuratura Krajowa.

Mężczyzna został tymczasowo aresztowany.

„Śledztwo jest kontynuowane. Prowadzone są intensywne czynności zmierzające do ustalenia wszystkich innych osób, które w jakiejkolwiek formie brały udział w zleceniu, planowaniu, organizacji lub wykonaniu powyższych ataków dywersyjnych” – dodaje prok. Przemysław Nowak, rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej.

Akcja planowana od dawna

Od początku 2024 r. polskie służby zatrzymały 55 osób za działania na rzecz Rosji. Kilkanaście zostało aresztowanych, kilka skazanych i wydalonych z kraju.

Teraz wiceszef MSWiA Czesław Mroczek poinformował, że ostatnia akcja mogła być planowana od dawna. 

– Na przykład zakup kart sim, które zostały użyte później w zamyśle do rejestracji tych zdarzeń i transmisji internetowej – wskazał. 

Podkreślił, że karty były aktywowane kilka lat wcześniej, co jego zdaniem pokazuje, że proces przygotowań był rozłożony na lata i że krąg osób jest zapewne szerszy niż cztery osoby – wyjaśnił.

Wiceminister nie wyklucza kolejnych zatrzymań. Polska wystąpiła również do Białorusi o wydanie dwóch bezpośrednich sprawców ataków. Mińsk oficjalnie zadeklarował współpracę w tej sprawie.

– Lepsza jest taka deklaracja niż gdyby Białoruś powiedziała, że nic o tej sprawie nie wiedzą – zaznaczył Mroczek.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

A. Żmijewski 26.11.2025 13:33
Kacapy mają różne sposoby pyr pyr i radioaktywne herbatki którymi zasadniczo sieją strach na świecie pyr pyr

sowa 26.11.2025 10:44
To świadczy o bezradności Moskwy że posuwa się do takiego pohukiwania.

Hehe 26.11.2025 08:52
Komentarz usunięty : ze względu na prokremlowską propagandę. admin2

paster 25.11.2025 13:39
Słowo klucz to CZUJNOŚĆ

trop 25.11.2025 13:08
Ciekawe ilu jest uśpionych

wymiana 25.11.2025 10:45
10 tyś. żołnierzy WOT do patrolowania torów! No i sprzet. To pokazuje skalę zagrożenia, ale jednocześnie skalę problemu. Czy to oznacza, że nasza standardowa ochrona infrastruktury jest aż tak dziurawa, że wymaga użycia armii? To są ogromne koszty i czas, który żołnierze mogliby poświęcić na szkolenia. Trzeba szybko wdrozyć systemy monitorowania i lepszą koordynację SOK/Policja.

ech 25.11.2025 12:34
Za mało mamy służb do kontrolowania, a prezydent jeszcze blokuje awanse.

Hehe 26.11.2025 08:54
wymiana 25.11.2025 10:45
10 tyś. żołnierzy WOT do patrolowania torów! No i sprzet. To pokazuje skalę zagrożenia, ale jednocześnie skalę problemu. Czy to oznacza, że nasza standardowa ochrona infrastruktury jest aż tak dziurawa, że wymaga użycia armii? To są ogromne koszty i czas, który żołnierze mogliby poświęcić na szkolenia. Trzeba szybko wdrozyć systemy monitorowania i lepszą koordynację SOK/Policja.
Emeryci z grupą inwalidzką i wszystko stało się jasne.

Do czasu 25.11.2025 10:30
Temat zastępczy żeby odwrócić uwagę od nieudaczników co tymczasowo rządzą tym krajem

drek 25.11.2025 08:55
łapać łapać i na front.

pomyśl, jeśli potrafisz 25.11.2025 10:19
drek 25.11.2025 08:55
łapać łapać i na front.
głupku - zdrajcy dasz broń i wyślesz na front?

tak to widzę 25.11.2025 10:51
Dokładnie gdyby uciekli do Rosji to w kamasze i Rosjanie wyślą ich na front.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama