Czy i to się zmieni? Minister finansów Andrzej Domański nie pozostawia w tej sprawie złudzeń.
Złoty pokazuje swoją siłę i odporność
Dziś do strefy euro nie należy jeszcze 7 krajów: Bułgaria, Czechy, Dania, Polska, Rumunia, Szwecja i Węgry. Jak wiadomo, ta pierwsza w styczniu 2026 r. wyjdzie z tej grupy i dołączy do strefy euro.
14 grudnia w Polsat News Andrzej Domański usłyszał pytanie o to, czy Polska również przyjmie wspólną walutę.
– Nasz rząd nie planuje i nie pracuje nad wdrożeniem euro w Polsce – odpowiedział minister finansów.
I podkreślił, że własna waluta w niełatwych czasach – takich, jakie mamy dzisiaj –pełni rolę stabilizatora.
– Wydarzenia ostatnich lat bardzo jednoznacznie pokazują, że złoty pokazuje swoją siłę, swoją odporność – przekonywał.
I dodał: – Za naszych rządów złoty się zdecydowanie umocnił.
Argumenty przeciw wejściu są mocniejsze
Szef Ministerstwa Finansów przypomniał także, że zgodnie z unijnymi traktatami Polska jest zobowiązana do przyjęcia wspólnej waluty w przyszłości. Ale…
– Dostrzegam coraz więcej korzyści z posiadania własnej waluty. Oczywiście są też argumenty za wejściem do strefy euro. W mojej opinii jako ekonomisty te argumenty, żeby zostać przy złotym, naszej narodowej walucie, są zdecydowanie mocniejsze – podkreślił.
To strategia polityczna, a nie ekonomiczna
Stwierdzenie ministra Domańskiego, że „argumenty za pozostaniem przy złotym są zdecydowanie mocniejsze”, wielu ekonomistów uznaje za strategię polityczną, a nie czysto ekonomiczną. I wskazuje na korzyści płynące z obecności w głównym nurcie integracji europejskiej.
Wśród nich jest m.in. Agnieszka Wachnicka, wiceprezeska Związku Banków Polskich. Jej zdaniem Polska powinna poważnie rozważyć przyjęcie euro, jeśli chce utrzymać swoje znaczenie w Unii Europejskiej.
– Jeżeli chcemy pozostać ważni w UE, a sądzę, że tak jest, musimy poważnie zastanowić się nad przyjęciem euro. Takie zresztą mamy zobowiązanie – powiedziała Business Insider.
Inni eksperci dodają jeszcze, że odkładanie tego procesu w czasie może być szkodliwe dla relacji z partnerami z UE.








Napisz komentarz
Komentarze