-Jechałam ul. Kolonia obok posesji przy numerze 27. Spotkało mnie przykre – i niezasłużone - zdarzenie. Mijałam stojącego i czekającego na swoją żonę (która nadjeżdżała z naprzeciwka) Janusza K. Ten dostrzegł mnie i zwracając się do mnie głośno zawołał - z niezbyt mądrym grymasem przypominającym „uśmiech” - „o jogobella jedzie”. Pewnie myślał, że tę jego niemęską zaczepkę usłyszę i przejadę dalej. Zatrzymałam się jednak - on na to w pośpiechu wsiadł do samochodu żony (…), która akurat nadjechała – relacjonuje Małgorzata Karwan.
Mieszkańcy śmieją się, że jogobella, znana jest z ekstra dużych kawałków owoców. Takie kawałki owoców używane były do robienia ponczu podczas imprez robionych przez Cedyński Ośrodek Kultury i Sportu.







Napisz komentarz
Komentarze