Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 26 kwietnia 2024 12:06
Reklama
News will be here
Reklama

Przedstawia dowody winy dyrektorki. To pomówienia! - odpowiada dyrektorka

Dowody na nieprawidłowości w Centrum Kultury i niekompetencję komisji rewizyjnej Rady Miejskiej w Chojnie przedstawiła na ostatniej sesji Aneta Marynowska. Do zarzutów odniosła się dyrektor CK Barbara Andrzejczyk. Co zostało powiedziane i jak to wyglądało – zapraszamy do obejrzenia nagrań z sesji.
Przedstawia dowody winy dyrektorki. To pomówienia! - odpowiada dyrektorka

Wystąpienie skarżącej mieszkanki Chojny - Anety Marynowskiej:

 

Riposta dyrektor Centrum Kultury Barbary Andrzejczyk:

Kliknij aby odtworzyć

 

Przypomnijmy, że Aneta Marynowska twierdzi, iż po to złożyła skargę na dyrektorkę aby ukrócić pewne zjawiska w Centrum Kultury w Chojnie. Jak mówi, umowę zlecenie podpisała na inną osobę aby „udowodnić, że w Centrum Kultury dzieją się cuda”.

 

Tendencyjna komisja rewizyjna

Komisja Rewizyjna Rady Miejskiej w Chojnie w trakcie wyjaśniania zgłosiła się tylko do dyrektor Barbary Andrzejczyk, a Anetę Marynowską pominęła.

-Liczyłam na to, że Komisja Rewizyjna poprosi mnie o złożenie dodatkowych wyjaśnień w sprawie złożonej przeze mnie skargi na dyrektora Centrum Kultury w Chojnie Barbarę Andrzejczyk albo zostanę poproszona na konfrontację w celu sprawdzenia pewnych faktów, o których napisałam. Niestety tego nie uczyniono, nie wiem dlaczego – powiedziała.

Odniosła się też do przewodniczącej komisji: Zwracam uwagę też na to, że w składzie Komisji Rewizyjnej zasiada pani Małgorzata Przybylska, bezpośrednio zatrudniona przez Centrum Kultury na umowę zlecenie. Pytam zatem: Jak może osoba zatrudniona wypowiadać się obiektywnie o osobie, której podlega?

Umowa na kogo

Skarżąca odniosła się też do umów dyrektor Centrum Kultury: -Pani Barbara Andrzejczyk doskonale wiedziała na kogo są sporządzane umowy i przez kogo podpisywane. Wszak na jej polecenie jako dyrektora było to robione. Została mi zaproponowana taka umowa przez nią samą tzn. umowa na kogoś innego, najlepiej z rodziny (w tym przypadku ktoś z emeryturą). Pani Andrzejczyk tłumaczyła, że umowa na kogoś z emeryturą spowoduje odprowadzanie niższych składek, a tym samym wyższą pensję. Każdą umowę podpisywała dyr. Andrzejczyk osobiście, tak samo jak i rachunki do wypłaty.

Dowód na to, kto wykonywał prace

Komisja rewizyjna nie zauważyła kto pracował w świetlicy w Krajniku Dolnym i do tego też odniosła się skarżąca: -Najważniejszym dowodem na to, że to ja pracowałam w Centrum Kultury i dyrektor Barbara Andrzejczyk płaciła mi za pracę w Świetlicy Środowiskowej w Krajniku Dolnym są przelewy pieniężne. Dokonywane były one na moje konto - z moim imieniem i nazwiskiem. Przykładowy wyciąg bankowy załączam wraz z pismem. Chcę nadmienić też że Urząd Miasta wiedział o tym, że to ja jestem wychowawcą świetlicy środowiskowej w Krajniku Dolnym. Świadczy o tym protokół przyjęcia sprzętu do naprawy gwarancyjnej tj. laptop.

Nagonka komisji rewizyjnej

Oskarżona pytała radnych: -Pytam więc dlaczego w uzasadnieniu opinii komisji nie jest napisane, że to dyrektor Centrum Kultury odpowiada za dokumentację, a komisja tego, co się tam dzieje nie uznała za nieprawidłowość?! Czy komisji chciało się dogłębnie zweryfikować sprawę? Chyba nie! Pytam dlaczego? Całe uzasadnienie uchwały, które zostało napisane odbieram jako nagonkę na moją osobę! To nie jest ustosunkowanie się do zarzutów pod adresem dyrektor Centrum Kultury Barbary Andrzejczyk. Nie zostało nic wyjaśnione, żaden z moich zarzutów nie został przeanalizowany – przynajmniej nie ma na to żadnych dowodów w uzasadnieniu.

Odpowiedź dyrektor CK

Do wypowiedzi skarżącej odniosła się Barbara Andrzejczyk, dyrektor Centrum Kultury w Chojnie.

-W całości podtrzymuję moje oświadczenia i zeznania złożone komisji rewizyjnej i w dostarczonych dokumentach oraz wszystko co w tej sprawie powiedziałam – oznajmiła na sesji Barbara Andrzejczyk. –Słyszałam dzisiaj cząstkę wypowiedzi pani Anety Marynowskiej i stwierdzam, że są to nadal kłamliwe pomówienia oskarżenia, które nie powinny mieć miejsca – powiedziała dyrektorka.

Prosi o oddanie sprawy do prokuratury

-Moja skarga nie została należycie rozpatrzona. Wobec tak bezspornych faktów wnoszę do Rady Miejskiej w Chojnie o zagłosowanie przeciw uchwale uznającej moją skargę za niezasadną – prosiła bezskutecznie Aneta Marynowska.

-Wnoszę także o skierowanie do organów ścigania sprawy podpisywania przez dyr. CK Barbarę Andrzejczyk umów zleceń oraz list wynagrodzeń, gdzie w dokumentacji figurują inne osoby niż te, którym faktycznie powierzono pracę i wypłacano pensje – powiedziała Aneta Marynowska.

O sprawie skargi na sesji pisaliśmy także tu:

http://www.igryfino.pl/wiadomosci/27494,konrad-wallenrod-w-spodnicy-ujawnia-nieprawidlowos



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama