Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
niedziela, 14 grudnia 2025 16:20
Reklama
Reklama

Miniaturowe cudeńka w... piwnicznej izbie

Zdarza się, że usłyszane słowo, przeczytana informacja zaczynają snuć się po głowie, stając się zalążkiem pomysłu przeradzającego się w pasję. Pomysł na tworzenie miniatur zrodził się Uli Kwietniewskiej-Łacny z Gryfina pewnego jesiennego dnia. I tak zaczęła się miniaturowa historia.
Miniaturowe cudeńka w... piwnicznej izbie

Autor: fot. TWS

Pierwszy powstał odkurzacz, potem maszynka do mielenia mięsa. A jak maszynka, to przydałby się stół. I tak przedmiot za przedmiotem powstawały meble i całe mieszkania. Potem zaczęły pojawiać się szkolne klasy, hale sportowe i dawne sklepiki.
 
Uciecha dla oglądających te miniaturowe cuda. Choć w rzeczywistości zniknęła ulica, zostały wspomnienia. W pokoju Uli przybywało coraz więcej umeblowanych pudełek, a żadne pomieszczenie nie ma możliwości rozciągających. Coś trzeba było wymyślić. No i padło na pralnię w piwnicy. Pomieszczenie wymalowano, wysprzątano i powstało małe muzeum miniaturowych cudów – dowód ogromnej pracy, pomysłów i cierpliwości.
 
Mimo że „muzeum” wygląda ładnie, to z całą pewnością pomieszczenie piwniczne w bloku nie nadaje się do prezentowania ani takich miniatur, ani niczego innego oprócz przetworów na zimę. Piwniczne korytarze z całą pewnością do eleganckich nie należą i przeprowadzanie po nich gości do łatwych by nie należało.
 
- Prowadzę swój blog i moimi miniaturami interesują się nie tylko kolekcjonerzy z kraju. Mam kontakt z Holendrami, Niemcami, Rosjanami, a nawet osobami z Brazylii. Naprawdę musiałam wynieść swoje prace z mego pokoju, bo brakowało miejsca, a planów trochę mam – opowiada nam Ula Kwietniewska-Łacny.
 
Okazuje się, że tworzeniem i kolekcjonowaniem miniatur interesuje się na świecie wiele osób. I tylko trochę wstyd, że coś, co warto pokazać, coś czym można się pochwalić, kryje się w piwnicy, do której wiedzie droga po piwnicznych korytarzach.
 
Miniaturowe pokoiki można zobaczyć po skontaktowaniu się z Urszulą Kwietniewską-Łacny.
TWS


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: kasa misiu kasaTreść komentarza: 120 tysięcy dla Zenka? Polsat chyba kompletnie odleciał! Na tle Stinga to jest żart, ale wciąż to jest olbrzymia kwota za kilkanaście minut śpiewania do playbacku. Widać, że Polsat stawia na masowego, najmniej wymagającego widza i tanie rozrywki. Szkoda, bo mieli tam Beata Kozidrak i Edytę Górniak, a na billboardach i tak będzie Zenek.Data dodania komentarza: 14.12.2025, 15:25Źródło komentarza: Telewizyjna rywalizacja sylwestrowa. Kto stawia na Stinga, a kto na wykonawców disco poloAutor komentarza: gośćTreść komentarza: Trzeba było dostawić jeszcze kilka rzędów krzeseł bliżej sceny. Niepotrzebna dziura.Data dodania komentarza: 14.12.2025, 15:17Źródło komentarza: Nauczyciele na scenie! Jubileusz z pompą i kabaretowym humoremAutor komentarza: bankowiecTreść komentarza: Absolutnie tak! Czesi, Węgrzy, Ukraińcy – wszyscy mają swoje znaki. Polska, jako lider regionu, po prostu musi mieć symbol. Znak graficzny to podstawa identyfikacji wizualnej waluty. Ktoś, kto uważa, że to jest niepotrzebne, nie rozumie znaczenia brandingu w dzisiejszym świecie. Jestem za szybką implementacją.Data dodania komentarza: 14.12.2025, 15:09Źródło komentarza: Ciekawostka: Złotówka ma mieć nowe oznaczenie. Niczym dolarAutor komentarza: A. ŻmijewskiTreść komentarza: Zasadniczo to stacje benzynowe czy apteki pyr pyr nie powinny mieć ustawowej możliwości sprzedawania alkoholu czy papierosów, peawda pyr pyr? No tak na logikę pyr pyrData dodania komentarza: 14.12.2025, 15:08Źródło komentarza: Alkohol na stacjach paliw ma być ukryty. Zakaz sprzedaży nie rozwiąże problemu pijanych kierowców
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama