Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
wtorek, 19 marca 2024 10:55
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nowotwór wysysa ze mnie życie! Pomóż mi go pokonać! – błaga Grzegorz Jędrzejczak

-Tym razem pomagamy Grzegorzowi z Chojny. Zapraszam wszystkich chętnych na akcję charytatywną "Wygramy z rakiem". Zostanie ona przeprowadzona 4 października (niedziela) 2020 roku od godz. 11.00 przy ul. Wojska Polskiego w Chojnie – w ten sposób Ewa Chludzińska-Lewczuk organizuje wolontariuszy z Gryfina.
  • Źródło: siepomaga.pl
Nowotwór wysysa ze mnie życie! Pomóż mi go pokonać! – błaga Grzegorz Jędrzejczak

Autor: siepomaga.pl

Grzegorz Jędrzejczak ukończył Technikum Samochodowe i stąd jego pierwsza pasja- motoryzacja. Studiował w Instytucie Kultury Fizycznej w Szczecinie. Jako NAUCZYCIEL wychowania fizycznego przez dziewiętnaście lat starał się podzielić swoją drugą pasją, czyli sportem i ukochaną dyscypliną -piłką nożną. Pełniąc swoją misję przekazywał zasady fair play, uczył sprawiedliwości i szacunku do sportu. Pełniąc funkcję wychowawcy świetlicy środowiskowej przez pięć lat wskazywał wartości, uczył dyscypliny i samorealizacji. Dzisiaj przed Nim najtrudniejszy mecz. Stąd prośba o pomoc i wsparcie akcji charytatywnej dla Grzegorza . Razem możemy więcej. "Wygramy z rakiem". Apelujemy do środowisk nauczycielskich, sportowych, wolontariackich... Potrzebujemy SILNYCH ZAWODNIKÓW - Wejdźcie do tej gry - GRY O ŻYCIE!

Grzegorz Jędrzejczak o sobie swojej walce:

W czerwcu minął rok od momentu, w którym całe moje dotychczasowe życie przestało istnieć. Rozpłynęło się niczym fatamorgana, w której mniej lub bardziej świadomie uczestniczyłem. Przeszłe życie okazało się być pięknym snem, którego wcześniej nie doceniałem wystarczająco mocno. Ulotnił się, a ja błądzę teraz po pustyni ramię w ramię z najstraszniejszą chorobą. Nigdy nie sądziłem, że tę walkę przyjdzie stoczyć właśnie mi. Poszukuję wody, odrobiny cienia, w którym mógłbym odetchnąć. Jestem wyczerpany. Wygra rak lub ja. Wiem, że w pojedynkę jestem bardzo słaby, dlatego proszę o pomoc!

Ból łopatki. Osłabienie. Wielu ludzi ma do czynienia z takimi dolegliwościami na co dzień. To nie było nic niepokojącego. Czy tak niewinnie może zacząć się nowotwór? Okazuje się, że tak…

Otrzymałem tę przeraźliwą diagnozę. Brzmiała ona: nowotwór jasnokomórkowy nerki… Z przerzutami... Po miesiącu lekarze skierowali mnie do szpitala w Szczecinie na prześwietlenie płuc. Tam odbyła się pierwsza operacja. Usunięto mi dwa guzy oraz nerkę. Pozostały jeszcze dwa guzy przy kręgosłupie. Znajdują się na odcinku piersiowym i krzyżowym. Wnikają w trzony kręgów i naciskają na rdzeń kręgowy. W celu podjęcia dalszych kroków guzy muszą zmniejszyć się na tyle, aby była możliwość leczenia ortopedycznego. Chemioterapia i radioterapia nie przynoszą zamierzonego efektu. Mój organizm jest już skrajnie wycieńczony. Szansą na wsparcie chemioterapii i organizmu w walce z guzami jest nierefundowana terapia w klinice IMC w Żernikach Wrocławskich. Ostatnie oszczędności i wsparcie rodziny pozwoliły jedynie na jej rozpoczęcie w ubiegłym miesiącu. Kontynuacja terapii nie jest możliwa bez Państwa pomocy. Liczy się czas i każda złotówka.

Do czerwca ubiegłego roku prowadziłem bardzo aktywny tryb życia. Tym trudniej jest mi odnaleźć się w obecnej sytuacji. Jestem nauczycielem. Uczyłem WF-u w szkole. 20-letni staż niech świadczy o tym, jak bardzo lubię to, co robię. Jak wielką sympatią darzę moich uczniów i współpracowników. Każdego dnia szedłem do pracy z uśmiechem na ustach. Marzę o tym, aby znowu być zdrowym, aby móc wrócić do swojej codzienności, która w obliczu tego, z czym mierzę się obecnie, była niezwykła. Moja aktualna rzeczywistość to tabletki, zastrzyki. Ból, cierpienie, łzy...

 

Mimo wszystkich przeciwności - nie poddaję się. Chcę walczyć dalej dla mojej żony i synów. Mateusz ma 16 lat, a Bartek 8. Pamiętam siebie samego zarówno z wieku nastoletniego, jak i dziecięcego. Wiem, jak bardzo moi chłopcy potrzebują ojca. Bartek przychodzi do mnie, przytula się. Pociesza mnie fakt, że jest jeszcze zbyt mały, aby całkowicie zrozumieć, co teraz dzieje się z jego tatą. Czekam na dzień, w którym znowu będę mógł grać z nim w piłkę. Biegać. Bawić się. Chcę wyzdrowieć, aby pokazać moim chłopcom, że świat jest pięknym miejscem, w którym wydarzyć się może wiele dobrego.

Pytanie, które bez przerwy krąży w mojej głowie to - ile czasu mi jeszcze zostało? Staram się być silny, aby pokazać moim synom oraz uczniom, że nie można się poddawać nawet w obliczu takiej diagnozy, jak nowotwór. Jednak walczę od roku i już brak mi sił. Jestem jedną z tych osób, które nie proszą o pomoc, dopóki naprawdę sytuacja nie jest postawiona na ostrzu noża. W tym momencie nie proszę, lecz błagam. Z całego serca błagam o pomoc...

Wpłaty można kierować tutaj: https://www.siepomaga.pl/grzegorz-jedrzejczak?fbclid=IwAR1xZYFMDBq2Oi91_KW8DqfFvRx9LxuBJ-LLZtK2KOemnn2eUvLBE7H33Uw

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Katarzyna 19.09.2020 11:56
Wpłacone. Panie Grzegorzu proszę sprawdzić poziom witaminy D. Uda się! Wiara czyni cuda! Proszę walczyć! Ma Pan dla kogo żyć! Uważam także, że to Państwo powinno pomagać ludziom chorym, ale...jest jak jest. Myślę, że warto pomagać. Życzę dużo zdrowia.

AJWAJ ALELUJA I DO PRZODU 19.09.2020 05:42
https://youtu.be/-2WP5_8Fb28 ADMIN CO JEST DOBRO WRACA A SATANISTOM *** W DUPĘ I KOZIOŁKA NA PLECY HA HA AH

WIEDZA NIE WIARA HA AH AH 18.09.2020 23:22
czasami myślicie ze ja sobie zartuje ha ha ah nic podobnego ha ha ah nie w tych tematach ci co mnie nie słuchali już liz a piach ha ah ah

AJWAJ ALELUJA I DO PRZODU 18.09.2020 22:14
POWIEDZ MI CO CI DALI I W JAKIEJ KONFIGURACJI SZAJS NALEZY WYPŁUKAĆ PRZEZ NERKI HA AH AH

ZACZNIJ CHŁOPIE OD ZÓŁ SUMPLEMENTACJI AH AHA H 18.09.2020 21:31
TU NIE POTRZEBNA KASA A WIEDZA TAK JESTEM SZAMANEM HA AH AH BO PO TYCH TRUTKACH OD WIECZORKÓW Z APTEKI JUŻ DAWNO BYM ZDECHŁ HA HA AH URZYWAM ZIÓŁ ITD HA AH AH

AJWAJ ALELUJA I DO PRZODU 18.09.2020 21:25
DOSTANĘ PO PISD*** ALE CI POPDAM PROPORCJĘ JASKÓŁCZE ZIELE TE NA KÓZAJKI 10 KROPLI DZIENNIE PLUS KOCANKA I KRWAWNIK HA HA AH 

M 18.09.2020 15:13
Gotowe.Wpłacone.Teraz trzymamy kciuki.Proszę się trzymać,ja wierzę że Pan wyzdrowieje.

Rafał 18.09.2020 13:58
Pomożemy ! Zdrowia życzymy !

88 18.09.2020 10:50
Czy państwo zamiast wspierać finansowo księży, nie powinno gwarantować bezpłatnego leczenia chorym ? To upokarzajace, aby ludzie chorzy musieli błagać i żebrać o pomoc, aby ratować swoje życie, mimo, że maja to zagwarantowane w Konstytucji III RP.

po przejściach 18.09.2020 10:23
Trzymaj się chłopie! Jest duża szansa. Ja z tego wyszedłem.

Chojna 18.09.2020 08:29
Brawo Gryfino !!!!

Niepełnosprawny 18.09.2020 08:11
Wszystkim pomagacie czy tylko znajomkom ?

gryfińscy wolontariusze 18.09.2020 10:34
No i po co te złośliwości? Pomagamy tym, którzy zwrócą się do nas z prośbą o pomoc.

Współczuję 18.09.2020 07:42
Nie będzie dobrze jak go miejscowe konowały wzięły do leczenia biedny człowiek

Dobra rada 18.09.2020 06:58
Biedny człowiek no niestety ale ci wykształceni konowały niestety raczej Panu nie pomogą niech Pan omija ich szerokim łukiem pozostaje Panu leczenie za granicą

otex 18.09.2020 02:08
Będzie dobrze!

Reklama
ReklamaMrówka
Reklama