Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 15 grudnia 2025 10:39
Reklama
Reklama

Co powiedział o ekologii gryfinianin w Chojnie

Podczas konferencji "Ekologia ducha", jaka miała miejsce 23 sierpnia w Chojnie, swoje stanowisko wygłosił ksiądz Jan Zalewski. Obecnie prowadzi parafię w Danii i bliski jest mu tzw. zielony kosciół. Ksiądz Jan rodem jest z Gryfina, gdzie ma rodziców i gdzie często powraca. Od niego właśnie wychodzi wiele inicjatyw, jest organizatorem rajdów motocyklowych śladem hymnu narodowego. Co powiedział na sobotniej konferencji? - czytaj poniżej.
Głos w dyskusji podczas konferencji ekologicznej księdza Jana Zalewskiego (Haderslev-Dania):
 
Dzisiejszą konferencję „Ekologia Ducha”, można ukierunkować ku pojęciu ekologii zintegrowanej, czyli środowiska naturalnego i duchowego człowieka. W latach 1992-1997 byłem proboszczem w Wisełce na Wyspie Wolin, gdzie próbowałem zainicjować praktyczną realizację misji „Zielonego Kościoła”. Oczywiście nikt jeszcze nie używał tego pojęcia, ale sens i potrzeba działań proekologicznych były już wtedy widziane bardzo jasno. Wyspa Wolin jest historycznie bardzo związana z naszym międzynarodowym i ekumenicznym spotkaniem. Na niej w roku 897 zmarł król duński Harald Sinozęby, który uczynił Duńczyków chrześcijanami, do niej dwukrotnie z misją chrystianizacyjną podążył św. Otton z Bambergu, na Wolinie urodził się Johannes Bugenhagen.
 
Zbliżająca się 500. rocznica reformacji prowadzi współczesne chrześcijaństwo zachodnie do refleksji teologiczno-pastoralnej nad potrzebą rozważania i wcielenia w życie w roku 2017 wspólnego dokumentu luterańsko-katolickiego zatytułowanego "Od konfliktu do komunii”.  Dzisiaj także znajdujemy wspólny kościelny mianownik w ekologicznej trosce i odpowiedzialności za środowisko naturalne.
 
Papież Jan Paweł II był dla mnie przed laty w Wisełce inspiracją w katechezie ekologicznej poprzez encyklikę Centesimus annus:
„U korzeni bezmyślnego niszczenia środowiska naturalnego leży błąd antropologiczny, niestety, rozpowszechniony w naszych czasach. Człowiek mniema, że może samowolnie rozporządzać ziemią, podporządkowując ją bezwzględnie własnej woli, tak jakby nie miała ona własnego kształtu i wcześniejszego, wyznaczonego jej przez Boga, przeznaczenia, które człowiek, owszem, może rozwijać, lecz któremu nie może się sprzeniewierzać. (...) Współczesna ludzkość winna być świadoma swych obowiązków i zadań, jakie w tej dziedzinie spoczywają na niej wobec przyszłych pokoleń” (Centesimus annus 37).
 
Na wyspie Wolin w miejscowości Wisełka próbowałem utworzyć (ad experimentum) Centrum Ekologiczno-Rekolekcyjne o nazwie "Przymierze". Program Centrum miał obejmować "proekologiczne kształtowanie postaw ludzkich" w takich dziedzinach jak: budownictwo, żywienie, źródła energii, rozwiązania komunikacyjne, ale także duchowość oraz usposobienie i zachowania ludzkie w życiu codziennym itp. Do stworzenia takiego Centrum pragnęły się wówczas włączyć ośrodki naukowe Szczecina, w tym przede wszystkim Uniwersytet i Politechnika oraz Pomorska Akademia Medyczna i Akademia Rolnicza. Coroczne festiwale ekologiczne zawsze angażowały środowisko lokalne i przyciągały do „CER Przymierza” liczne szkoły i różne organizacje z całej Polski.
               
 
Udało się zorganizować kilka sympozjów naukowych. Niezmiernie ważnym było spotkanie w ogłoszonym przez ONZ i Stolicę Apostolską "Roku rodziny" w 1994r. Zagadnienia poruszane przez referentów naświetlały uwarunkowania i relacje zachodzące pomiędzy rodziną i środowiskiem naturalnym, mające bardzo istotny wpływ zarówno na to, co dzieje się w środowisku, jak i na samą rodzinę.  Wielu z nas nie dostrzega lub też nie zdaje sobie sprawy z odmiennego postrzegania tego wszystkiego, co dziś określa się terminem "ekologia" i jak istotne ma to znaczenie dla tej podstawowej komórki społecznej, jaką jest rodzina, sam człowiek.
 
W tamtych latach podjęto wiele działań i inicjatyw takich jak "zielone szkoły", szkolenie ekologiczne młodzieży czy zainicjowana przez prof. Henryka Gurgula z Uniwersytetu Szczecińskiego akcja zorganizowania szkolnej sieci kontrolno-pomiarowej. W tym miejscu koniecznie muszę wspomnieć śp. prof. Mariana Ciaciurę.
 

Ostateczne jednak źródło wszystkich działań ludzkich bije zawsze w konkretnym człowieku, w jego myśleniu, mentalności i działaniu. W 1995 roku ks. prof. Jerzy Bajda przedstawił w Wisełce analizę pojęcia grzech ekologiczny. Uważam, że w relacji do tematu dzisiejszej konferencji, to jest „Ekologia Ducha”, rozważenie problemu grzechu ekologicznego jest niezmiernie istotne w prawidłowym rozumieniu procesów zachodzących w środowisku naturalnym i duchowym człowieka z perspektywy filozoficzno-teologicznej. W antropologicznym rozumieniu grzechu ekologicznego, należy wskazać konieczne do analizy następujące punkty widzenia: człowiek a świat, osoba a natura. Należy zapytać, czy wyłącznie człowiek mieszka w świecie, czy też świat mieszka również w człowieku? W aspekcie teologicznym, koniecznie trzeba zwrócić uwagę na problemy: grzech przeciw Stwórcy, profanacje tego, co święte i grzech przeciw nadziei Zmartwychwstania.  Na zakończenie koniecznie trzeba postawić pytanie, czy Kościół występuje wystarczająco zdecydowanie przeciwko grzechowi ekologicznemu?  


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama