Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
niedziela, 14 grudnia 2025 05:41
Reklama
Reklama

Ożywili Wodnika

Od wiek wieków po całym świecie krążą przeróżne podania, mity i legendy. Pełno w nich bajkowo-legendarnych stworów. Ma świat, ma również i Gryfino swoje straszydło Wodnikiem zwane, które poranione przed wiekami przez dzielnych młodzieńców, leczy do dzisiaj swe rany w regalickiej toni.

 W pełnym słońcu, wśród rozbawionych i roześmianych ludzi, kroczy dziwny pochód. Ptaki, kwiaty… „Dziewki krasą kwiatom dorównują, a i młodzieńcom jak drzewiej również niczego nie brakuje”.  W środku dziwne straszydło. Jakieś niepewne, wystraszone, w stronę rzeki spoglądające, jakby chciało czym prędzej czmychnąć w jej głębiny.  To Wodnik – kiedyś strach siejący, obudzony hałasami i pomysłami – wyszedł sprawdzić, co się dzieje. Cudaczny świat ujrzał i lęk go ogarnął. Ledwie w tym strachu i dziwnej słabości do nowej „Rybakówki” się schronił, by tam swego żywota dokonać lub w nurty Regalicy powrócić. 

 
Podania, mity podawane z ust do ust przetrwały do dziś. Ile w nich prawdy, ile baśni? Kto to wie? A skoro przetrwały, to pewno w każdej z nich jest to przysłowiowe ziarnko prawdy. Wierzymy, nie wierzymy. Jak kto chce. Ale nie dajmy zginąć legendom. „Ożywił” Wodnika burmistrz, czyniąc z niego honorową nagrodę. Trochę go uwspółcześnił, „ukulturalnił”. Wodnik - ten z Regalicy - jak mówi legenda był straszny, zły, zabijał. Aż dziwne, że nie mógł się znaleźć w dzisiejszych czasach. I padł. Takiego pana  Regalicy  pokazała Dorota Krutelewicz-Sobieralska. Dorota nie dała umrzeć legendzie. Ożywiła Wodnika, którego „cielesna” powłoka - jak przed wiekami po ciosach dzielnych młodzieńców -  skurczyła się i „słupem” mgły zniknęła w nurtach rzeki. Czy wróci?  Usiądźcie  w noc pełni nad brzegiem rzeki i posłuchajcie. Jak w ciszy usłyszycie ciężkie kroki – uciekajcie. 
 
Przy okazji wspomnę jeszcze o dwóch legendach o ni to głazach, ni kamieniach. Jeden z nich dotyczy miłości (z wyrytym anagramem, znajduje się na Międzyodrzu), a drugi związany jest z diabłem (przeniesiony na plac Pamięci Sybiraków). Czy za sto lat o naszych współczesnych głazach (jednym związanym z ekscentryczną miłością, a drugim z cichą przeprowadzką) powstaną nowe legendy?
TWS
Źródło: Dzieje Gryfina i okolic. Wyd. II pod redakcją Przemysława Kołosowskiego

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: :-)Treść komentarza: Gratki!Data dodania komentarza: 14.12.2025, 00:52Źródło komentarza: Nauczyciele na scenie! Jubileusz z pompą i kabaretowym humoremAutor komentarza: taka słomkaTreść komentarza: Dokładnie. A słomką mogą być choroby. Bezdomne koty są przecież nosicielami różnych chorób. To nie jest tylko problem estetyczny czy etyczny, ale i sanitarny. Jeśli mnożą się w takim tempie, rośnie ryzyko dla ludzi i zwierząt domowych. Wniosek o pilną interwencję i nadzór jest w pełni uzasadniony. Liczę, że wójt potraktuje to jako priorytet, zanim sytuacja wymknie się spod kontroli totalnie.Data dodania komentarza: 14.12.2025, 00:48Źródło komentarza: Bezdomne koty opanowały działki. Mieszkaniec liczy na pilną interwencjęAutor komentarza: urzędnikTreść komentarza: Łatwo jest krytykować, ale Program opieki kosztuje! Gminy mają ograniczone budżety. Zgadzam się, że odławianie i sterylizacja są obowiązkowe, ale często brakuje wystarczającej liczby weterynarzy chętnych do współpracy w ramach gminnych stawek. Poza tym, gdzie te koty mają trafić po odłowieniu? Gminy często nie mają schronisk, a te najbliższe są przepełnione. To jest problem systemowy i ogólnopolski.Data dodania komentarza: 14.12.2025, 00:44Źródło komentarza: Bezdomne koty opanowały działki. Mieszkaniec liczy na pilną interwencjęAutor komentarza: z gronaTreść komentarza: Przygotowania do kabaretu były wyzwaniem, ale zdecydowanie się opłaciły! Pani Magda i Pani Joanna wykonały tytaniczną pracę ze scenariuszem, a charakteryzacja, za którą odpowiadał sztab ukrytych talentów, przeniosła nas w czasie. Chciałabym podkreślić, że ten występ był dowodem na niesamowitą integrację grona – od najmłodszych stażem, po weteranów. To, że cała kadra (i uczniowie!) potrafiła stworzyć coś tak spontanicznie zabawnego, świadczy o świetnej atmosferze pracy. Mamy nadzieję, że ten nowy, kabaretowy standard stanie się tradycją! Gratuluję wszystkim zaangażowanym!Data dodania komentarza: 14.12.2025, 00:33Źródło komentarza: Nauczyciele na scenie! Jubileusz z pompą i kabaretowym humorem
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama