-Wiele osób odradzało mi organizowanie tegorocznego spotkania. Słyszałem: „Daj sobie spokój i nic nie rób”. Nie wyobrażałem sobie jednak, żeby zgodnie z tradycją nie spotkać się chociaż raz w roku i wspólnie się nie pobawić, nie porozmawiać – powiedział prezes Ryszard Potapiński, witając 22 sierpnia przybyłych działkowców i gości.
Czesław Skonecki w swoim krótkim wystąpieniu poinformował zebranych o bieżących sprawach i problemach dotyczących ogrodów działkowych. Wspomniał również o potrzebie współpracy i wzajemnego szacunku. Przyznano również odznaczenia dla wyróżniających się działkowców. Wśród wyróżnionych znalazł się redaktor naczelny „7 Dni Gryfina” Przemysław Plecan, będący zawsze blisko spraw dotyczących ogródków działkowych i ich właścicieli.
Obecny na spotkaniu zastępca burmistrza Tomasz Miler otrzymał kosz z owocami, którymi - jak zwyczaj każe - obdzielił wszystkich obecnych, co wcale nie było takie łatwe. Trzeba przyznać, że i stół z plonami tym razem nie prezentował się imponująco, chociaż honor starał się uratować ogromny pomidor. Zainteresowaniem cieszyły się za to zioła, soki i syropy Władysława Sorbiana.
Ksiądz błogosławiąc to, co ziemia urodziła, wspomniał o bardzo trudnej sytuacji, w jakiej z powodu suszy znajdują się wszyscy uprawiający ziemię oraz hodowcy, którzy stają przed problemem braku pokarmu dla zwierząt. Deszczu nie ma, ale każdy działkowiec dba jak może o ten swój skrawek ziemi. Jak wspomniał Ryszard Potapiński, ogródki uprawiają już kolejne pokolenia, które uciekają od zgiełku, od problemów. Ogródki to miłość, pasja, a dla wielu pomoc w codziennym życiu. To zieleń, kwiaty i ogromna radość z tego, co każdego roku wyrasta.
Pogoda uczestnikom dopisała. Grochówka smakowała, a piosenki śpiewane przez uszczuplony zespół Ad Hoc bardzo się podobały.
TWS


































































Napisz komentarz
Komentarze