Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 17 maja 2024 09:44
Reklama

Zatrzasnęła się na strychu i nie mogła się z niego wydostać

Bez wody, picia spędziła na strychu tydzień. 72-latka wpadła w pułapkę i była odcięta od świata. Uratowali ją mundurowi w ostatniej chwili.
Zatrzasnęła się na strychu i nie mogła się z niego wydostać
Można mówić nawet o cudzie.

Autor: policja

Uratowali ją policjanci po dramatycznym telefonie od jej syna.

Policja weszła do domu, używając siły. Nie było innej możliwości, bo nikt nie otwierał drzwi, nie dawał znaków życia. Tymczasem w środku – według relacji syna – miała być 72-letnia kobieta. 

Dom wyglądał, jakby w środku nikogo nie było

Z dzielnicowym z posterunku w Lubyczy Królewskiej (województwo lubelskie) skontaktował się syn samotnie mieszkającej kobiety. Mężczyzna powiedział policjantowi, że od kilku dni nie ma kontaktu z matką i nie wie, co się z nią dzieje. 

Na miejsce został wysłany patrol. Próbował dostać się do domu. Wyglądało jednak na to, że w środku nikogo nie ma. 

– Nie świeciło się w nim światło, a drzwi były zamknięte – relacjonuje młodsza aspirantka Małgorzata Pawłowska z policji w Tomaszowie Lubelskim. 

Na szczęście: – Policjanci nie ulegli złudnemu wrażeniu, że w domu nikogo nie ma. Słysząc dobiegający ze środka cichy głos, postanowili wejść siłowo. W jednym z pomieszczeń mundurowi znaleźli wyziębioną kobietę.

Kobieta znalazła się w pułapce

Nie był to jednak pokój, ale strych. Okazało się, że 72-latka weszła tam 6 dni wcześniej. Wtedy drzwi się za nią zatrzasnęły. Kobieta znalazła się w pułapce.

– Spędziła w nieogrzewanym pomieszczeniu i bez jedzenia kilka dni. Policjanci udzielili jej pierwszej przedmedycznej pomocy i wezwali na miejsce karetkę pogotowia. Kobieta trafiła do szpitala – dodaje policjantka.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
pyt 04.01.2024 04:18
Gdzie byli rodzice? No pytam się gdzie byli

emeryt 03.01.2024 19:49
Syn już dawno powinien był wymienić zamek tak aby drzwi można było otworzyć od środka. Przypuszczam, że nie chciało się nawet zamontować klamki, bo jakoś to będzie.

Koma 03.01.2024 19:47
Całkiem fajnie. Matka się w wigilię zatrzasnela, minęła wigilia, święta, kilka dni po świętach i syn dopiero coś zrobił. Kolejny, ktory chcial mieć w święta spokoj od starej matki..

Anna 03.01.2024 19:00
Ja od moich rodziców domu mam klucze właśnie dlatego żeby zawsze być w razie potrzeby. Moje rodzeństwo również bo troszczymy się o rodziców. Dlatego oni jeszcze żyją 2 wylewy i zawały a my zawsze zdążyliśmy zawieść ich do szpitala..

Rysiek 03.01.2024 19:48
Nie każdy mieszka blisko.

NAZI GRAMMAR POLICE 06.01.2024 01:32
*ZAWIEŹĆ

lux 03.01.2024 18:59
Dziwny ten syn. 6 dni nie ma kontaktu z matką i dopiero zgłasza to na policję? Na przyszłość proponuję wziąć telefon od jakiegoś sąsiada, którego można poprosić o sprawdzenie co z matką, skoro taki brak śmiałości w stosunku do policji.

A. Żmijewski 03.01.2024 15:52
Zasadniczo to złego pyr pyr licho nie weźmie!

bujdy 03.01.2024 13:30
To niemożliwe! Nie przeżyłaby tego! Zdrowy, młody człowiek bez picia tyle nie wytrzyma.

Geograf powiatowy 03.01.2024 12:28
Z całym szacunkiem ale artykuł z drugiego końca Polski

powiatowy radc 03.01.2024 18:56
Z całym szacunkiem ale po co wchodzisz do działu KRAJ. Wejdź do działu POWIAT GRYFIŃSKI i tam szukaj swojej wioski.

cóż 03.01.2024 10:04
Faktycznie na cud wygląda.

Reklama
ReklamaMrówka
Reklama