Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
środa, 1 maja 2024 12:03
Reklama
Reklama

Poczta Polska zamyka placówki i skraca godziny pracy

Jest tragicznie - oceniają pocztowcy. Menedżerowie Poczty Polskiej już otrzymali wytyczne. Część punktów pocztowych mają zamykać, w pozostałych skracać godziny ich pracy. Potrzebna jest także redukcja etatów.
Poczta Polska zamyka placówki i skraca godziny pracy
Poczta jest w tragicznym stanie.

Autor: iStock

Oddając władzę, PiS zostawił Pocztę Polską w złym stanie. Starta finansowa za 2023 r. może sięgnąć nawet 787 mln zł. Jest tak kiepsko, że pracownicy nie mają co liczyć na podwyżki. Gorzej, bo problemem jest nawet wypłacanie pensji minimalnej. 

Związkowcy już wcześniej alarmowali, że załoga zarabia mało, a wyrównanie do najniższej krajowej odbywa się poprzez wypłacanie premii. A przecież premie i nagrody to pieniądze dodatkowe za zawodowe osiągnięcia.

Mniej okienek

Na ratunek PP ma ruszyć państwo. I ma przekazać jej aż 700 mln zł rekompensaty. To jednak nie uchroni firmy przed koniecznymi, bolesnymi zmianami. Ich szczegóły są już znane.

„Urzędy poza dużymi miastami i centrami handlowymi mają być zamykane w soboty, zmniejszona ma być liczba okienek i czas pracy urzędów (nie będzie pracy na dwie zmiany). To – w sytuacji braku listonoszy czy opóźniających się doręczeń – może skutkować dalszym spadkiem jakości usług” – podaje „Rzeczpospolita”.

Dodajmy, że od 2012 roku liczba placówek i tak stopniała o ponad 1700, czyli o jedną piątą. Obecnie w całym kraju jest 6727 punktów pocztowych. Jeszcze w 2022 było ich 7620.

To nie jedyny ruch kierownictwa PP. Wkrótce ma być wypowiedziany przez firmę układ zbiorowy. To jeszcze nieoficjalna informacja, ale oznacza możliwe zwolnienia.

Mniej pracy

Mowa o zwolnieniach grupowych, ale nie tylko. Poczta Polska chce ograniczać zatrudnienie poprzez to, że nie będzie przyjmowała do pracy nowych osób, nie będzie przedłużała umów zawartych na czas określony i liczy na odchodzenie pracowników na emerytury.

– Sytuacja finansowa jest niezwykle trudna. Spółka wymaga kompleksowej transformacji, dlatego przeprowadzenie tego procesu jest priorytetem dla zarządu. Przyjęty plan finansowy oraz zatrudnienia należy traktować jedynie jako punkt wyjścia dla dalszych działań naprawczych – tak obecną sytuację tłumaczy PP.

Redukcja zatrudnienia dotyczy 5 tys. osób. W połączeniu z innymi działaniami z firmą może się rozstać nawet 10 tys. pracowników. Łącznie w PP pracuje 63 tys. osób.

Miski zamiast podwyżek

Tymczasem zagrożoną zwolnieniami załogę zbulwersowała decyzja władz firmy dotycząca akcji „Poczta przyjazna czworonogom”. PP chce kupić miski na wodę dla psów klientów. 

Akcja chwalebna, ale biorąc pod uwagę liczbę placówek, filii i agencji, wydatek sięgnąłby nawet 500 tys. zł. A to jest równowartość miesięcznej płacy minimalnej dla 90 pracowników.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Holo 21.04.2024 17:24
***** PO.

tv 20.04.2024 11:43
Efekt działania nowego rządu,zwolnień będzie multum!!!

A. Żmijewski 18.04.2024 20:55
Tylko sprzedaż ogrodowych pomidorów spod folii pyr pyr może zasadniczo uratować finanse ppcztowe

Szew baraku 18.04.2024 14:55
Nowa noclegownia na baraku chcesz pomocy zapraszam

. 18.04.2024 12:30
Poczta to ostoja ostatnia komunizmu wystarczy wejść w Gryfinie na glówną i popatrzeć jak się traktuje klienta - jak natręta !!! Stanie w kolejce i czekanie h..... wie na co !

Sauron 18.04.2024 11:51
Likwidatorów chcieli ,Boże chroń Polskę przez te plagi egipskie.

;-) 18.04.2024 11:03
Za mało misek dla psów kupili.

no 18.04.2024 09:54
Było niestety do przewidzenia.

Ja 22.04.2024 21:23
Skad tyle mln zadluzenia? A tam gdzieś baba za 5 lat zarobiła 9 mln. Pomylenia z poplątaniem.

Reklama
ReklamaMrówka
Reklama