Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 13:21
Reklama
Reklama
Reklama

Dramatyczny wzrost liczby wypadków śmiertelnych. Motocykliści i rowerzyści codziennie igrają ze śmiercią

Mimo licznych apeli policji nadal jeździmy jak szaleni. I giniemy na drogach. To ponure stwierdzenie potwierdzają policyjne statystyki.
Dramatyczny wzrost liczby wypadków śmiertelnych. Motocykliści i rowerzyści codziennie igrają ze śmiercią
To nie była kolizja, tylko wypadek.

Autor: Canva

W związku z dużym zagrożeniem na polskich drogach policja rozpoczęła ogólnopolską kampanię „Jednośladem bezpiecznie do celu”. Jej celem jest poprawa bezpieczeństwa motocyklistów i rowerzystów. Akcja potrwa do 26 czerwca.

Dramatyczny wzrost liczby wypadków

Raport Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji dotyczący wypadków drogowych w Polsce w 2024 roku pokazuje niepokojący trend. W ostatnich 12 miesiącach doszło do 21 519 wypadków, o 583 więcej niż w 2023 r. W wyniku tych wypadków życie straciło 1896 osób.

W 2024 roku obrażenia odniosło 24 782 osoby, w tym 7796 doznało ciężkich urazów. W 2023 roku rannych było 24 125.

Motocykliści i rowerzyści codziennie igrają ze śmiercią

Motocykliści należą do grupy najbardziej narażonej na ciężkie obrażenia w razie wypadku. Statystyki za 2024 r są alarmujące – policja odnotowała aż 2455 wypadków z ich udziałem. Z zginęło 230 osób, a 2308 zostało rannych. W porównaniu z 2023 r. liczba wzrosła o 508 i przełożyła się na 34 ofiary śmiertelne więcej oraz 470 dodatkowych osób rannych.

Nie tylko motocykliści, ale również rowerzyści coraz częściej uczestniczą w groźnych wypadkach. W ubiegłym roku doszło do 3788 zdarzeń drogowych z ich udziałem, co spowodowało śmierć 168 osób i obrażenia u 3450 kolejnych. 

Pechowy piątek

Analiza dni tygodnia wskazuje, że najwięcej wypadków wydarza się w piątki. Soboty okazały się najtragiczniejsze pod względem liczby ofiar śmiertelnych.

Miesiące z najwyższą liczbą wypadków to maj oraz lipiec, natomiast najwięcej ofiar śmiertelnych odnotowano w październiku i lipcu. Sprawcami wypadków najczęściej byli mężczyźni (73 proc. wypadków). Nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu (5169 wypadków) jest najczęstszą przyczyną przykrych incydentów.

Większość wypadków miała miejsce przy dobrych warunkach atmosferycznych oraz w godzinach szczytu, między 13 a 19. Chociaż najmniej zdarzeń odnotowano w godzinach nocnych (00-5), to właśnie wtedy na nieoświetlonych drogach ginie najwięcej osób.

Najwięcej wypadków miało miejsce w obszarach zabudowanych – 15 134 (70,3 proc.), gdzie zginęło 695 osób.

Najgorzej na prostej

Szczególnie niebezpieczne okazały się proste odcinki dróg. Doszło na nich do 12 985 wypadków. Niebezpieczne bywają także skrzyżowania z drogą z pierwszeństwem przejazdu, gdzie odnotowano 5181 zdarzeń.

Na autostradach doszło do 337 wypadków, w wyniku których życie straciły 64 osoby, a 510 zostało rannych. Z kolei na drogach krajowych miało miejsce 4121 wypadków, w których śmierć poniosły 533 osoby, a rannych zostało 5094 uczestników ruchu.

Najwięcej wypadków, podobnie jak przed rokiem, zanotowano na drodze nr 7 i na drogach nr: 94, 91 i 12.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

oczywiście 10.04.2025 19:39
jaki rząd,taka sytuacja!

A. Żmijewski 07.04.2025 13:03
Polaków jest pyr pyr mniej a ginie ich coraz więcej. Zasadniczo zamiast jeść ogrodowe pomidory ze szklarni trzeba będzie odkładać kasę na nagrobki i chryzantemki złociste pyr pyr

sądzę 07.04.2025 12:49
Grają w gry i myślą że mają dwa albo trzy życia.

hydrozagadka 06.04.2025 23:12
wiecie dlaczego na peronach i wagonach w muszlach stosuje sie klapy zeby lewactwo do tylka nie skakalo

żuk 06.04.2025 18:47
Coraz gęściej na drogach więc większe prawdopodobieństwo.

Wiadomix 06.04.2025 18:27
Coraz więcej samochodów i rowerów to coraz więcej wypadków.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama