Niezwykle emocjonująco przebiegały zawody polegające na rzucaniu drewnianym wałkiem w postać chłopa, która miał głowę z kapusty. Startowano w dwóch kategoriach – kobiet i mężczyzn. Walczono o dwa puchary ufundowane przez Zdzisława Kmieciaka, wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej w Gryfinie. Z ogromnym poczuciem humoru zmagania komentowała Wanda Kmieciak.
O laur zwycięzcy walczyli z wałkiem w ręku m.in. wicestarosta Jerzy Miler, dyrektor szkoły w Żabnicy Sławomir Fuks, ks. kanonik Jerzy Brocławik, sołtys Czepina Józef Zajączkowski, panowie Janusz (trafił kapuścianego chłopa w samo „serce”), Marcin, Kazik z Gryfina (ubiegłoroczny zwycięzca), Czesiek, Zbyszek, Bogdan, Leszek, Adam, Dominik. Stanisław Turowski w pierwszej serii rzutów trafił tak celnie, że wałek do ciasta wbił się w kapuścianą głowę chłopa i pan Stanisław został nazwany przez Wandę Kmieciak komandosem.
Po drugiej turze zmagań zwyciężył jednak Leszek Góra z Czepina.
Wśród pań walka była tak wyrównana, że trzeba było robić dogrywki. A startowały m.in. panie: Zosia, Ewa z Czepina (nie trafiła, bo chyba zjadła za mało karkówki – skomentowała ze swadą Wanda Kmieciak), Władzia („energia” Radziszewa i Daleszewa), Wiola z Gryfina, Ela (również nie trafiła, bo widocznie nie bije mężczyzn – żartobliwie podsumowała Wanda Kmieciak), Andżelika, Sylwia, Agnieszka (która przyjeżdża do rodziców w Czepinie), Monika, Iwona, Ala, Ilona, Dominika, Bożena, Jasia, Teresa, Sandra. Do dogrywki stanęły panie Władzia, Ilona i Sandra.
Najlepsza w rzucie wałkiem w chłopa okazała się Władysława Lach z Daleszewa.
Napisz komentarz
Komentarze